Po tym, jak dzięki orzeczeniu TSUE, 3 stycznia 2020 roku Sąd Okręgowy w Warszawie unieważnił umowę o kredyt Justyny i Kamila Dziubaków, bank pozwał ich o 790 995,07 złotych. Prawo.pl jako pierwsze opisało, czego domaga się Raiffeisen Bank. - Powód żąda zapłaty kwoty z tytułu zwrotu nienależnego świadczenia otrzymanego przez pozwanych w związku z umową kredytu i wskazuje, że kwota ta stanowi sumę wartości zubożenia banku wskutek wypłacenia środków pieniężnych na podstawie umowy kredytu, kosztów poniesionych przez bank w związku z udzieleniem pozwanym finansowania oraz kwoty wynikającej z waloryzacji wskutek istotnej zmiany siły nabywczej środków wypłaconych pozwanym od daty ich przekazania - wyjaśniła Prawo.pl sędzia Sylwia Urbańska, rzecznik prasowy ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Warszawie. O tym, że takie roszczenie jest bezzasadne przekonany jest Rzecznik Finansowy i staje po stronie Dziubaków.
Cena promocyjna: 14.7 zł
|Cena regularna: 49 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł
RF: Nie ma podstaw do takich roszczeń
- Od dawna twierdzę, że ani w polskim, ani unijnym prawie nie ma podstawy prawnej do takich oczekiwań ze strony banku - mówi dr hab. Mariusz Jerzy Golecki, prof. Uniwersytetu Łódzkiego i Rzecznik Finansowy. - Dodatkowo uważam, że w tym wypadku rozmiary roszczenia mają pełnić rolę odstraszającą innych klientów od dochodzenia swoich roszczeń. Dlatego zdecydowałem o wstąpieniu do sprawy wszczętej z powództwa Raiffeisen Bank International AG Oddział w Polsce przeciwko Justynie Dziubak i Kamilowi Dziubakowi. Mam nadzieję, że nasze wsparcie i argumenty pozwolą im skutecznie obronić się przed roszczeniami banku – dodaje rzecznik. Warto jednak pamiętać, że w Sejmie trwają już prace nad projektem ustawy przewidującej przejęcie zadań Rzecznika Finansowego przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. A w sprawie Dziubaków na razie nic się nie dzieje, bo sąd zawiesił postępowania do czasu wydania uchwały przez Sąd Najwyższy w odpowiedzi na pytania I prezes SN.
Zobacz wzór dokumentu w LEX: Ugoda w sprawie wzajemnych roszczeń banku i kredytobiorcy dotyczących kredytu walutowego (frankowego) >
Kwestia w SN, a może w TSUE
O tym, czy bank może domagać się wynagrodzenia za korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy SN ma się wypowiedzieć 25 marca. I na uchwałę czeka Rzecznik Praw Obywatelskich, który już od stycznia wspiera państwa Dziubaków w sporze z bankiem. - Jesteśmy w stałym kontakcie z pełnomocnikiem państwa Dziubków - mówi Prawo.pl Maciej Taborowski, zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich. - Sprawa jest jednak zawieszona do czasu uchwały SN. Dlatego dopiero, gdy zapadnie przystąpimy do niej. Nasze stanowisko będzie bowiem uzależnione od tego, co powie SN. Być może uchwała będzie wymagała analizy pod kątem prawa unijnego - dodaje Maciej Taborowski. Dlatego, gdy będzie taka konieczność, RPO nie wyklucza wniosku o zadanie pytań prejudycjalnych.