We wtorek w Sejmie odbyło się drugie czytanie rządowego projektu ustawy o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej.
Czytaj więcej: Rewolucja w sukcesji firm >>
Poseł Jakub Kulesza z Kukiz15 zauważył, że nie reguluje on kompleksowo sukcesji firm, bo nie dotyka spółek. Wiceminister przedsiębiorczości i technologii, Mariusz Haładyj, odpowiedział, że kwestia ta jest analizowana. W rozmowie z portalem lex.pl dodał, że kwestią priorytetową była działalność jednoosobowa.
- W jej przypadku nie ma żadnej możliwości utrzymania firmy przy życiu po śmierci właściciela, w przypadku spółek jest inaczej. Ale, oczywiście, przeanalizujemy sytuację spółek jednoosobowych, kapitałowych, itp. Różne propozycje do nas trafiają i najpierw chcielibyśmy je przeanalizować – powiedział wiceminister Haładyj.
I dodał, że to będzie prostsza ustawa, bo majątek spółki jest oderwany od osobistego i sukcesję łatwiej jest przeprowadzić.
Zgoda 85 proc. spadkobierców
Podczas drugiego czytania Iwona Michałek, poseł PiS zapytała dlaczego w przypadku powoływania zarządu po śmierci przedsiębiorcy wymagana jest zgoda osób, którym łącznie przysługuje udział w przedsiębiorstwie w spadku większy niż 85/100.
- Nie przyjęliśmy jednomyślności, bo może być taka sytuacja, że jest pięciu spadkobierców, a tylko czterech chce prowadzić dalej firmę. I w takiej sytuacji sprzeciw jednej osoby wywraca dorobek życia do góry nogami – mówił wiceminister Haładyj. – Nie chcieliśmy też, aby to było pół na pół, bo wówczas większość, która by się zebrała, mogłaby działać z uszczerbkiem na korzyść pozostałej, niemałej grupy spadkobierców. Stąd poziom 85 proc.
Podczas prac w komisji nad projektem Dariusz Celiński, przewodniczący ds. Legislacji Stowarzyszenia Notariuszy Rzeczypospolitej Polskiej zaproponował, aby ten próg obniżyć do 75 proc. Dlaczego?
– 85 proc. w praktyce oznacza, przy układzie żona i trójka dzieci – gdy przedsiębiorstwo było objęte wspólnością, ustawową majątkową małżeńską – zgodę żony i dwójki dzieci - tłumaczył. - Przy osobach stanu wolnego oznacza to jednomyślność do 6 dzieci włącznie. Stworzymy przepisy, które w praktyce będą dotyczyć bardzo wąskiej grupy przypadków – tłumaczył. I dodał, że propozycja obniżenia do poziomu 75% – ¾, pozwoliłaby, by decyzję podjęła np. żona i jedno dziecko pod nieobecność drugiego dziecka, które np. jest za granicą.
- Proszę zwrócić uwagę na to, że zarząd sukcesyjny dotyczy pewnej tymczasowości. Na wszystko, co przekracza zakres tego zarządu, i tak wymagana jest zgoda wszystkich - tłumaczył Dariusz Celiński, ale nie przekonał ani posłów, ani przedstawicieli ministerstwa.
Zarząd na maksymalnie 5 lat
Generalnie do projektu zgłoszono tylko poprawki legislacyjne i redakcyjne. - Najważniejszy cel tej ustawy, to umożliwienie kontynuacji tzw. jednoosobowej działalności gospodarczej, czyli prowadzonej na podstawie wpisu do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej - tłumaczył Mariusz Haładyj. - Dzisiejsze przepisy, niestety, tworzą tutaj pewną lukę. Nie mamy przepisów, które by pozwalały kontynuować działalność firmy.
Z dniem śmierci przedsiębiorcy wygasają bowiem umowy o pracę, kontrakty handlowe, decyzje administracyjne. Nie ma też możliwości kontynuowania rozliczeń podatkowych na podstawie starego NIP, a więc to skutkuje zakończeniem bytu czy interpretacji podatkowych, czy rozliczeń związanych z ulgami – np. ulgami B+R itd. Nie można też korzystać ze środków zgromadzonych na firmowym na koncie bankowym.
Dzięki nowej regulacji przedsiębiorca wpisany do CEIDG będzie mógł za życia ustanowić zarządcę sukcesyjnego. Będzie on prowadził przedsiębiorstwo po śmierci właściciela; do czasu zakończenia formalności spadkowych. Zarządcę sukcesyjnego powołać będą mogły także osoby, które dziedziczą przedsiębiorstwo lub małżonek, który jest jego współwłaścicielem – jeśli sam przedsiębiorca nie powołał zarządcy za życia. Będą miały na to 2 miesiące. Zarząd sukcesyjny może trwać maksymalnie dwa lata od otwarcia spadku. W wyjątkowych przypadkach sąd może przedłużyć ten czas do 5 lat. Co do zasady, zarząd sukcesyjny wygaśnie z momentem podziału spadku. Zarządca będzie wykonywał czynności zwykłego zarządu określone w kodeksie cywilnym. Na te przekraczające go, np. sprzedaż firmy, zaciągnięcie wysokiego kredytu będzie musiał uzyskać zgodę spadkobierców.
Prawo gospodarcze. Zagadnienia administracyjnoprawne >>