O pomocy prawnej w małych i średnich przedsiębiorstwach opowiada Piotr Hanaj, Dyrektor ds. Prawnych w Coders Center.
Polskim przedsiębiorcom nie można odmówić kreatywności oraz innowacyjnego podejścia do prowadzonego biznesu. Niestety w dużej mierze dla małych i średnich przedsiębiorców głównym źródłem świadomości prawnej, wiedzy w tym zakresie oraz, co gorsza, projektów aktów prawnych jest Internet. Często o profesjonalną pomoc prawną zwracają się dopiero na etapie postępowania sądowego, którego można było uniknąć. W Internecie znajduje się wiele pozornie dobrych projektów – wzory umów, np. kupna – sprzedaży, o dzieło czy umów spółek, jednak zazwyczaj powielają one regulacje ustawowe i nie zabezpieczają nas jako strony danej umowy.
Istnieje przekonanie, że korzystanie z usług radców prawnych bądź adwokatów, czyli profesjonalnych pełnomocników bywa kosztowne. Przedsiębiorca ma zatem wybór - albo samodzielnie brnąć przez gąszcz przepisów jednocześnie ponosząc duże ryzyko związane z podejmowanymi decyzjami, albo skorzystać z pomocy prawnika, który wykorzystując swoją wiedzę i doświadczenie, udzieli mu profesjonalnej porady, biorąc za nią pełną odpowiedzialność (majątkową i dyscyplinarną). Przedsiębiorca musi wybrać pomiędzy oszczędnością i samodzielnym podjęciem ryzyka a inwestycją w bezpieczeństwo prowadzonego biznesu.
Podczas świadczenia pomocy prawnej, bardzo ważna jest szybkość reakcji. Poprzez podjęcie właściwych działań, można uniknąć wielu niekorzystnych dla przedsiębiorstwa konsekwencji. Przykładowy kazus, klasyka gatunku – odpowiedzialność członków zarządu za zobowiązania spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, czyli regres z przepisu art. 299 ksh. Kodeks spółek handlowych stanowi, że można zwolnić się z tej odpowiedzialności składając wniosek o ogłoszenie upadłości w terminie. Jednak jaki jest ten termin? Odpowiedź na to pytanie już nie jest taka prosta, zwłaszcza po tegorocznej nowelizacji prawa upadłościowego, gdzie zostało zmienione pojęcie niewypłacalności (oparte na domniemaniu), od której uzależnione jest ustalenie terminu do złożenia wniosku o upadłość. A konsekwencje złożenia spóźnionego wniosku mogą być bardzo dotkliwe - oprócz osobistej odpowiedzialności majątkowej, zakaz prowadzenia działalności gospodarczej i występowania w organach spółek, a nawet postępowanie karne.
Będąc radcą prawnym, można spotkać się z sytuacjami, gdy przedsiębiorca zwraca się z prośbą o pomoc w sprawie, którą uznaje za „beznadziejną”. Bardzo dobrym przykładem takiej sytuacji są zapisy dotyczące wygórowanych kar umownych, albo przedawnionych wierzytelności. Czasem wystarczy podnieść odpowiedni zarzut (np. zarzut przedawnienia lub potrącenia), by sprawa z pozoru beznadziejna zakończyła się na przygotowaniu jednej odpowiedzi.
Przedsiębiorca nie musi wiedzieć, jaka jest różnica pomiędzy gwarancją a rękojmią, zadatkiem a zaliczką, kaucją gwarancyjną a gwarancją bankową. Rzeczowa porada prawna chroni przed niejasnymi zapisami znajdującymi się w umowach, a także pozwala zaoszczędzić finanse, co ma niebagatelne znaczenie zwłaszcza dla małych i średnich przedsiębiorstw będących w fazie rozwoju.