Między innymi takie wnioski płyną z najnowszego raportu „Biznes i ryzyko na rynku kredytów mieszkaniowych w perspektywie 2014 roku” autorstwa Instytutu Badań nad Gospodarka Rynkową oraz REAS – firmy konsultingowej specjalizującej się w zagadnieniach rynku mieszkaniowego. Zdaniem prof. Leszka Pawłowicza z IBnGR „czynnikiem stymulującym rozwój polskiego rynku kredytów hipotecznych w najbliższych 2-3 latach, będzie złagodzenie polityki kredytowej banków. Pozwalają na to dobra sytuacja kapitałowa, poprawa perspektyw gospodarczych, zaostrzająca się konkurencja oraz prognozy sytuacji na rynku mieszkaniowym”.
Jak podkreśla prof. Pawłowicz „Nasilająca się konkurencja spowoduje, że w roku 2010 marże będą nadal spadały i prawdopodobnie ustabilizują się na poziomie 1,3 – 1,7% (dla kredytów w PLN) dla wiarygodnych kredytobiorców, w zależności od poziomu LTV i innych ryzyk”. Sytuacja na rynku mieszkaniowym jest jednym z kluczowych czynników rozwoju rynku finansowania hipotecznego. W ocenie Kazimierza Kirejczyka z REAS - „Rok 2010 może być bardzo nietypowy pod względem relacji popytu i podaży ze względu na zapas projektów z ważnymi pozwoleniami na budowę. Większe firmy deweloperskie będą mogły płynnie wprowadzać na rynek kolejne inwestycje lub ich etapy. Jeśli taki scenariusz się ziści, różnica pomiędzy nową podażą, a sprzedażą powinna być niewielka, zaś rynek będzie zbliżony do równowagi.”
„Obserwowane obecnie ożywienie sprzedaży mieszkań w pewnej części jest spowodowane ułatwieniami w pozyskaniu kredytów, które zapewne zostaną ograniczone pod koniec 2010 roku w rezultacie wprowadzenia rekomendacji T. W konsekwencji, wzrost sprzedaży w IV kwartale 2010 wcale nie jest jeszcze przesądzony„ - dodaje Kirejczyk.
Jak podkreśla prof. Pawłowicz „Nasilająca się konkurencja spowoduje, że w roku 2010 marże będą nadal spadały i prawdopodobnie ustabilizują się na poziomie 1,3 – 1,7% (dla kredytów w PLN) dla wiarygodnych kredytobiorców, w zależności od poziomu LTV i innych ryzyk”. Sytuacja na rynku mieszkaniowym jest jednym z kluczowych czynników rozwoju rynku finansowania hipotecznego. W ocenie Kazimierza Kirejczyka z REAS - „Rok 2010 może być bardzo nietypowy pod względem relacji popytu i podaży ze względu na zapas projektów z ważnymi pozwoleniami na budowę. Większe firmy deweloperskie będą mogły płynnie wprowadzać na rynek kolejne inwestycje lub ich etapy. Jeśli taki scenariusz się ziści, różnica pomiędzy nową podażą, a sprzedażą powinna być niewielka, zaś rynek będzie zbliżony do równowagi.”
„Obserwowane obecnie ożywienie sprzedaży mieszkań w pewnej części jest spowodowane ułatwieniami w pozyskaniu kredytów, które zapewne zostaną ograniczone pod koniec 2010 roku w rezultacie wprowadzenia rekomendacji T. W konsekwencji, wzrost sprzedaży w IV kwartale 2010 wcale nie jest jeszcze przesądzony„ - dodaje Kirejczyk.