Słynny fotel LC2 został zaprojektowany przez Le Corbusier, P. Jeanneret, Ch. Perriand w 1928 roku (w dalszym ciągu nazywam go: fotel Le Corbusier). W niemieckim orzeczeniu w sprawie Le Corbusier-Sessel (Orzeczenie LG Frankfurt z 4 czerwca 1987 6 U, 13/86) uznano, że poniższy fotel jest utworem. Cechę twórczości stwierdzono między innymi ze względu na relację pomiędzy lekką zewnętrzną jego konstrukcją nośną a dużymi prostokątnymi poduszkami, wywołującymi wrażanie dużego ciężaru. Podkreślono różnicę między konstrukcją nośną a podpartą częścią: jedna jest całkowicie zewnętrzna, druga tylko wewnętrzna; powstaje przy tym paradoksalny kontrast między ogromnymi skórzanymi poduszkami a ich pozornie delikatną ramą". (Le Corbusier as Designer - The Furniture of the Year 1929, s.62).

Fotel LC2

Fotel Zwicky'ego i fotel Le Corbusiera

„Concrete Chair” z kolei to projekt szwajcarskiego architekta i projektanta Stefana Zwicky'ego z 1980 roku. W opisach tego dzieła czytamy, że jest to „brutalistycznie wyglądające krzesło, wykorzystując powoli rdzewiejącą stal konstrukcyjną i ‘poduszki’ wykonane z odlewanego betonu zamiast delikatnej skórzanej tapicerki i chromowanych stalowych rur”. Fotel Zwicky'ego, nazwany "Grand confort, sans confort, Dommage a Corbu", zastępuje tradycyjne materiały betonem i stalą, tworząc wyraźny kontrast z minimalistyczną elegancją oryginału. Komentatorzy widzą tu nie tylko mebel, ale także nawiązanie do ewolucji designu: „Zestawiając beton i stal z klasyczną formą LC2, Zwicky podkreśla ponadczasowość i zdolność adaptacji oryginalnego projektu, jednocześnie przesuwając granice tradycyjnych materiałów meblowych” [Anton Giuroiu, Concrete LC2 / Stefan Zwicky | Classics on Architecture Lab ].

Fotel LC2

Gdy porównujemy prawdziwy fotel Le Corbusiera z betonowym fotelem Zwicky'ego, to uznając, że pierwszy z nich jest utworem, trudno kwestionować, że fotel Zwicky'ego przejmuje elementy twórcze z wzorca (kształt metalowego rusztowania oraz proporcje i układ „poduszek”). A jeżeli jest tak - to powstaje pytanie, czy korzystanie z fotelu Zwicky'ego narusza prawa autorskie do fotela Le Corbusiera. Gdyby problem ten rozważany byłby na gruncie prawa autorskiego USA (Copyright Act of 1976, Title 17, Chapter 1, par. 107), to wydaje się, że instytucja fair use legalizowałaby tego rodzaju eksploatację wzorca. Przewidziane kryteria dla tego badania (a/cel i charakter użycia dzieła, b/rodzaj i natura użytego dzieła, c/ proporcja objętości i znaczenia fragmentu użytego dzieła w stosunku do całej jego objętości, a także objętości i znaczenia dzieła pochodnego, w którym ten fragment został użyty, d/rezultaty wpływu użycia tego dzieła na jego sprzedaż oraz wartość na rynku), które winny być stosowane łącznie przemawiają za tą oceną. Na gruncie prawa polskiego (i prawa UE) uwzględniać tu należy dozwolony użytek w postaciach: cytatu (art. 29 pr. aut.), parodii i pastiszu [art. 29(1) pr. aut.]. Pierwszy z nich nie może być tu wykorzystany (choć pojawia się swoisty hołd dla Le Corbusiera i „dialog” z jego utworem do którego odwołano się wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej [TS] z 29.07.2019 r., C-476/17, Pelham i in.), gdyż zakłada brak zmian w utworze.

Czytaj także: ​Prof. Markiewicz o AI i prawie autorskim: Ciemność, widzę, ciemność

Można bronić wykładni, że fotel Zwicky'ego jest parodią fotelu Le Corbusiera, powołując się interpretację przyjętą w słynnym orzeczeniu TS z 3.09.2014 r., C-201/13 [Deckmyn], w którym stwierdzono, że istotą parodii jest to, iż „nawiązuje ona do istniejącego utworu, jednocześnie wykazując w porównaniu z nim uchwytne różnice, a po drugie to, że stanowi wypowiedź humorystyczną lub żartobliwą”. Ten drugi warunek może tu być kwestionowany, choć jednak przemawia za nim żartobliwy, ale i ironiczny, tytuł fotela Zwicky'ego - "Grand confort, Sans confort, Dommage a Corbu". Nadto parodia winna się różnić od parodiowanego dzieła i sposób jej prezentacji nie powinien prowadzić rozsądnego odbiorcy do fałszywego utożsamiania parodii z dziełem parodiowanym lub z autorstwem parodiowanego utworu, ale te przesłanki są oczywiście zrealizowane w ocenianej sprawie. Moim zdaniem, podstawą legalizacji dla eksploatowania utworu w fotelu Zwicky'ego w jest dozwolony użytek w postaci pastiszu. Powołać tu można wyrok LG Berlin z 2.11.2021 roku [15 O 551/19]. Uznano w nim, że pastisz musi wykazywać związek z wykorzystanym dziełem, ale nie jest konieczny element humorystyczny. Wskazano, że cytowanie, naśladowanie i powielanie technik kulturowych jest elementem definiującym intertekstualność i współczesną twórczość i komunikację kulturową w "sieci społecznej. Chodzi tu o takie praktyki jak remix, mem, GIF, mashup, fan art, fan fiction, cover czy sampling. Czy tego rodzaju podejście jest dopuszczalne rozstrzygnie wyrok TS sprawie C-590/23 [Pelham], ale już tu odnotujmy, że opowiedziało się za nim za nim opiniotwórcze European Copyright Society. Oceny tej nie podważa stosowanie tzw. testu trójstopniowego [w Polsce uregulowanego w art.35 pr. aut.] przyjęcie tu pastiszu „nie nie narusza normalnego korzystania” z fotela le Corbusier ani też nie godzi w jego słuszne interesy. 

Fotel LC2

Inne pytanie na tle rozpatrywanej sprawy dotyczy statusu fotela Stefana Zwicky'ego. Nie jest wprawdzie konieczne, by stanowił on utwór dla powołania się na pastisz lub parodię jako podstawy legalizacji eksploatacji wzorca, ale ustalenie to ma zasadnicze znaczenie dla możliwości eksplantacji betonowego fotela bez zgody jego autora. Gdy porównujemy oba fotele to „w zasadzie” przecież zmiany ograniczają się do zastąpienia skurzanych poduszek fotelowych i metalowej chromowanej konstrukcji na blokami architektonicznego betonu i drutem zbrojeniowym. Gdyby zaakceptować tę ocenę należałoby odmówić fotelowi Zwicky'ego statusu utworu. Sprawa jest jednak bardziej złożona. Otóż zmiany w porównaniu do wzorca polegają także na: odmiennej kolorystyce, doborze surowców (a nie zastąpienia jednego innym) fakturze wykorzystanych materiałów, „wypłaszczeniu poduszek” fotela, zaprzeczeniu funkcji (treści) dzieła wyjściowego. Wszystko to uzasadnia, choć nie jest twierdzenie kategoryczne, dopatrywanie się w fotela Zwicky'ego opracowania fotelu Le Corbusiera.

Chciałbym tu jednak wyraźnie podkreślić, że samo zastąpienie wykorzystanego materiału w danym dziele - innym, w moim przekonaniu nie może stanowić podstawy dla orzeczenia o istnieniu tworu. Stąd też wątpliwe wydaje mi się stanowisko Sądu Okręgowego w Warszawie XXII Wydział Własności Intelektualnej przyjęte w wyroku z 13 stycznia 2022 roku, sygn. akt XXII GWwp 8/18 w tej części, w której którym przyjęto, że „Osobiste piętno twórcy i oryginalny zamysł przejawiają się już w wyborze drewna jako materiału do stworzenia klosza lampy. Wybór drewna z takim przeznaczeniem jawi się jako nieoczywisty, zaskakujący, sprzeczny z wcześniejszym doświadczeniem”. 

Lampy, klosze, abażury

Czytaj w LEX: Parodia a prawo autorskie - wprowadzenie i wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 3.09.2014 r., C-201/13, Johan Deckmyn i Vrijheidsfonds VZW przeciwko Helena Vandersteen i inni > >  

Miniatura jak dozwolony pastisz

Kolejną wersją fotelu Le Corbusiera, a także „fotelu” Stefana Zwicky'ego, jest miniatura „Concrete Chair” [128 x 115 mm, wys.110 mm], której autorem jest Bernd Henkel. W jej opisie czytamy: „Szalunek dla "betonowych poduszek" miniatury składa się z wielu małych drewnianych listew, dzięki czemu słoje drewna odsłaniają wieloczęściowe deski szalunkowe na powierzchni, podobnie jak w dużym oryginale. Rama wykonana z żelaza zbrojeniowego o grubości 4 mm, cienkiego drutu żelaznego i giętej blachy żelaznej to małe arcydzieło. Te nowe dla Bernda Henkela techniki, takie jak lutowanie lutem srebrnym, precyzyjne gięcie drutów żelaznych o różnych grubościach, a przede wszystkim chemicznie nakładana patyna rdzy, sprawiają, że miniatura jest pięknym małym dziełem sztuki”.

Podobnie jak w wcześniejszym przypadku dopatruję się tu dozwolonego prawnoautorsko pastiszu: równolegle z foteli Le Corbusiera i Stefana Zwicky'ego, choć oczywiście oryginalność tego wytworu jest decydowanie niższa. Zastosowana miniaturyzacja i możliwość wykorzystania fotela jako rozkładanej zabawki przesądzają o tym, że posiada on „cechy, które można odróżnić od chronionego prawem autorskim wyrażenia w istniejących wcześniej utworach wykorzystywanych jako materiały źródłowe” [jedna z przesłanek pastiszu wskazana w opinii European Copyright Society w sprawie MIO/konektra (Cases C-580/23 and C-795/23)]. Bronię tej interpretacji, bo jestem zwolennikiem łagodzenia obecnie nadmiernej ochrony autorskiej, choć zdaję sobie sprawę, że można tu zarzucić pasożytniczą eksploatację utworu Stefana Zwicky'ego. Przyszły wyrok TS dotyczący rozumienia pastiszu na gruncie dyrektywy 2001/29/WE rozstrzygnie tę wątpliwość. 

Nie można tu jednak mówić o powstaniu utworu (w postaci opracowania), jak w przypadku fotela Zwicky'ego. Nie uzasadnia go ani doskonałość rzemieślnicza autora, ani zastąpienie materiałów innymi imitującymi oryginał ani pomysł miniaturyzacji dzieła wyjściowego. 

Fotel LC2

Czytaj także w LEX: Parodia jako prawo do wolności wypowiedzi. Glosa do wyroku TS z dnia 3 września 2014 r., C-201/13 > >

Cena promocyjna: 94.06 zł

|

Cena regularna: 99 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 74.26 zł


Siedzenie na podróbkach

Fotele LC2 pojawiły się także w orzeczeniu Sądu Najwyższego w Austrii z 20.04.2016 r. [4Ob61/16y] w którym przyjęto, że w przypadku udostępnienia on-line fotografii wnętrza hotelu z wyeksponowanymi podróbkami tych foteli dochodzi do publicznego ich udostępnienia wkraczającego w prawa autorskie, pomimo że wyłączona jest możliwość korzystania z nich zgodnie z przeznaczeniem (tzn. do siedzenia). To orzeczenie uwidacznia dwie swoiste niekonsekwencje prawne. Po pierwsze, należy je skonfrontować z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości w sprawie C-393/09, Bezpečnostní softwarová asociace, w którym przyjęto, że transmisja telewizyjna graficznego interfejsu użytkownika nie stanowi publicznego udostępniania utworu chronionego prawem autorskim w rozumieniu art. 3 ust. 1 dyrektywy 2001/29/WE z tego względu, że wówczas nie jest on udostępniony publicznie w sposób umożliwiający poszczególnym osobom uzyskanie dostępu do kluczowego elementu charakteryzującego interfejs, czyli funkcji interakcji z użytkownikiem. A zatem brak możliwości korzystania z funkcji danego utworu został różnie oceniony w kontekście wkraczania w prawa autorskie. Po drugie, zastanawia stanowisko, że umieszczenie podróbki fotela LC 2 w hotelowym lobby nie stanowi jego dystrybucji [za wyrokiem TS w sprawie C-456/06, Peek & Cloppenburg KG/Cassina SpA], ale już wyświetlenie zdjęcia tej podróbki na stronie internetowej hotelu jest jego udostępnieniem w rozumieniu prawa autorskiego. A zatem jak pisze dowcipnie Rainer Schultes [Kluwer Copyright Blog] „siedzenie na podróbkach jest nadal dozwolone, ale pokazywanie ich online, np. na stronie internetowej, już nie”.

Fotel LC2

Sprawdź również w LEX: Glosa do wyroku TS z dnia 17 kwietnia 2008 r., C-456/06 [w:] E. Laskowska-Litak, R. Markiewicz (red.), Prawo autorskie. Komentarz do wybranego orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE > >