Ecotech zajmie się neutralizacją odpadów niebezpiecznych na składowisku odpadów Nubaraszen na przedmieściach Erywania, stolicy kraju. Porozumienie w tej sprawie zostało podpisane w Armenii przez Armena Yeritsyana, ministra ds. sytuacji nadzwyczajnych oraz prezesa firmy Ecotech, Dominika Wojewódkę. Ecotech sprawdzi, gdzie dokładnie położone są obszary skażone, jakie ilości substancji trujących się tam znajdują, przeprowadzi też testy z udziałem ekspertów jak te skażenia wpływają na ludzi i środowisko. Przede wszystkim jednak Ecotech opracuje i wskaże metody neutralizacji tych skażeń, zapobiegania ich przenikania do wód i ich usunięcia, a następnie rekultywacji terenu.
- To porozumienie jest przykładem skutecznego transferu polskich zielonych technologii za granicę, dowodem na ich jakość oraz możliwość ich wykorzystania do rozwiązania problemów innych krajów. Kiedy rozpoczynaliśmy projekt GreenEvo, nie podejrzewaliśmy że już po kilku miesiącach uda się osiągnąć tak spektakularne rezultaty. Współpracę z firmami, skupionymi w projekcie GreenEvo, rozpoczęliśmy przecież dopiero w marcu tego roku, a promocję międzynarodową sprawdzonych przez ekspertów rozwiązań laureatów konkursu - w lipcu - mówi Minister Środowiska prof. Andrzej Kraszewski.
Na utworzonym w 1976 r. składowisku Nubaraszen zdeponowano m.in. wysoce toksyczne pestycydy, dziedzictwo epoki Związku Radzieckiego. Niebezpieczne odpady przez wiele lat był zakopane bezpośrednio w ziemi, dopiero niedawno lokalni i międzynarodowi ekolodzy odkryli skalę zagrożenia i zaczęli bić na alarm. W wyniku nielegalnych prac na terenie składowiska, pestycydy zaczęły przedostawać się do wód gruntowych, zagrażając bezpieczeństwu mieszkańców Erywania.
W maju 2010 r. rząd Armenii ogłosił stan nadzwyczajny na składowisku Nubaraszen i rozpoczął poszukiwania sposobów rozwiązania problemu. Problem Nubaraszenu został nagłośniony w międzynarodowych mediach, a wiodący dostawcy rozwiązań ekologicznych z Francji i Japonii oferowali kosztowne rozwiązania, polegające na trwałym zacementowaniu odpadów.
Rzeczywiste rozwiązanie problemu udało się znaleźć tylko podwarszawskiej firmie Ecotech. Jej technologia ENVIROMIX pozwala ona na trwałe przetworzenie toksycznych odpadów. Rozwiązania innych dostawców ograniczają się do szczelnego pokrycia pestycydów warstwą cementu, które w rzeczywistości nie rozwiązuje problemu i naraża na przyszłe problemy analogiczne do konsekwencji stosowania azbestu jako materiału budowlanego. Technologia Ecotechu została opatentowana w Unii Europejskiej i Stanach Zjednoczonych. Polega na tym, że substancje toksyczne są neutralizowane dzięki wykorzystaniu zwykłych przemysłowych mieszalników i związków magnezu. Dokładna formuła neutralizującej mieszanki jest znana tylko firmie. - Dzięki udziałowi w programie GreenEvo, naszej firmie udało się zaistnieć na rynku globalnym. Prowadzimy obecnie rozmowy z klientami i partnerami z krajów tak różnych jak Chiny, Izrael, Azerbejdżan, Wietnam, Malezja czy Rosja - mówi dr Dominik Wojewódka, prezes firmy Ecotech.
W ramach projektu Akceleratora Zielonych Technologii GreenEvo, Ministerstwo Środowiska wybrało 13 polskich dostawców najlepszych zielonych technologii.
- Dla firm-uczestników GreenEvo to było kilka miesięcy bardzo intensywnej pracy nad własną strategią ekspansji międzynarodowej, technikami prezentacyjnymi i zabezpieczeniami prawnymi technologii. Po kilku miesiącach wielu spośród zrzeszonych w projekcie przedsiębiorców nie ma chyba czasu na rozpakowanie walizek, bo zainteresowanie ich rozwiązaniami pojawia się w tak wielu częściach świata - dodaje Agnieszka Kozłowska-Korbicz, kierująca projektem GreenEvo - Akcelerator Zielonych Technologii. Pierwszy transfer polskiej zielonej technologii za granicę to efekt rządowego wsparcia dla zielonych technologii, które jest na tym rynku, ze względu na jego specyfikę – niezbędne. Już w lipcu w trakcie rządowej wizyty Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Środowiska Bernarda Błaszczyka i Ministra Sikorskiego w Erywaniu omawiana była możliwość wykorzystania polskich innowacyjnych rozwiązań do rozwiązania problemów ekologicznych Armenii, a pracownicy polskiej dyplomacji ekonomicznej od kilku miesięcy intensywnie współpracowali ze stroną armeńską.
- Akcelerator i przypadek firmy Ecotech to doskonały przykład współpracy pomiędzy przedsiębiorcami, Ministerstwem i polskimi służbami dyplomatycznymi, który pokazuje, że wspólnie można osiągnąć naprawdę wiele - podsumowuje prof. Krzysztof Klincewicz z Uniwersytetu Warszawskiego, koordynator ekspertów w projekcie Akceleratora Zielonych Technologii. Wiedzą o tym sami przedsiębiorcy, zrzeszeni w GreenEvo, którzy rozpoczęli prace nad założeniem klastra wiodących polskich zielonych technologii, a dzięki udziałowi w projekcie zdobyli nie tylko kontakty biznesowe i klientów, ale odkryli też, że ich rozwiązania mogą się wzajemnie uzupełniać jako elementy kompleksowej, konkurencyjnej oferty dla zagranicznych odbiorców.
Rynek technologii środowiskowych jest jednym z najbardziej dynamicznie rozwijających się sektorów światowej gospodarki. Projekt GreenEvo - Akcelerator Zielonych Technologii to innowacyjny projekt Ministerstwa Środowiska przygotowany, żeby promować polskie technologie środowiskowe i wspierać rozwój przedsiębiorstw w tym zakresie oraz by pomóc polskim firmom zaangażowanym w rozwój zielonych technologii w poruszaniu się na rynkach międzynarodowych i przygotować je do konkurencyjnego zarządzania swoimi projektami.
Polska zielona technologia podbija wschód - pierwszy polski transfer zielonych technologii
Polacy zajmą się utylizacją niebezpiecznych chemikaliów z mogilnika w Armenii. Okazuje się, że mamy lepsze zielone technologie niż Japonia czy Francja. Rząd Armenii podpisał porozumienie o współpracy z firmą Ecotech, laureatem pierwszej edycji projektu Ministerstwa Środowiska GreenEvo - Akceleratora Zielonych Technologii. Do porozumienia doszło dzięki rządowemu wsparciu w promocję transferu polskich zielonych technologii.