"Bruzda" nosił nadajnik od połowy czerwca 2012 roku. Realizatorzy projektu ochrony orlików grubodziobych podkreślają, że był to najsilniejszy samiec żyjący nad Biebrzą. "To prawdziwy twardziel. W sezonie 2012 okupował najdzikszy i największy rewir Biebrzy spośród wszystkich obserwowanych przez nas samców" - powiedziała Anna Pilarska ze Stowarzyszenia Ptaki Polskie.
Na początku grudnia naukowcy realizujący projekt zorientowali się, że informacje o zimowej lokalizacji orlika są "podejrzane". W zbyt krótkim czasie ptak przemieścił się z bagien w Parku Narodowym Jezioro Szkoderskie na tereny miejskie w Podgoricy i do miejscowości Mataguzi.
Ornitolodzy zwrócili się o pomoc do Centrum Badań i Ochrony Ptaków Czarnogóry w celu zlokalizowania miejsca wskazywanego przez nadajnik. Okazało się, że była to prywatna posesja należąca do dyrektora Parku Narodowego Jezioro Szkoderskie.
Jak relacjonowała Pilarska, dyrektor oświadczył, że poranionego ptaka przyniósł mu myśliwy. Jednak zamiast udzielić mu pomocy, dyrektor zawiadomił policję, bo nadajnik na grzebiecie "Bruzdy" wywołał skojarzenia o szpiegostwo. Ornitologom trudno jednak uwierzyć, że dyrektor parku narodowego, jako osoba zajmująca się ochroną przyrody, nie miał pojęcia, że nadajnik ma związek z badaniami naukowymi. Sprawa jest wyjaśniana.
"Bruzda" - co potwierdziły przeprowadzone w Czarnogórze badania rtg - został zestrzelony z broni myśliwskiej.
Ornitolodzy oceniają, że to "silny cios dla nielicznej europejskiej populacji orlika grubodziobego". "Ochrona orlików grubodziobych i innych ptaków migrujących, to nie tylko praca i działania ochronne na ich terenach lęgowych. Chroniąc ptaki w Polsce, musimy pamiętać też o ich ochronie na trasach wędrówek. Szczególnie niebezpieczne są tutaj Cypr, Malta, Grecja, Francja czy Włochy. W krajach tych strzelanie do ptaków wędrownych jest niestety wciąż popularną rozrywką" - ubolewa Pilarska.
Projekt "Orlik, ptak, jakich mało" realizują: Stowarzyszenie Ptaki Polskie, Komitet Ochrony oraz Biebrzański Park Narodowy. Jego celem jest wypracowanie krajowego planu ochrony orlików grubodziobych. Lekkie nadajniki nosi w bieżącym sezonie 17 orlików. Informacje zbierane w ten sposób mają pokazać naukowcom trasy wędrówek tych ptaków i pozwolić lepiej poznać gatunek.
Projekt potrwa do 2013 r. UE z programu Life przeznaczyła na projekt 1,4 mln euro, ponad 400 tys. euro pochodzi z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Kotlina Biebrzańska to ostoja orlików grubodziobych. Występuje tam ok. 15-17 par tych ptaków, z czego zdecydowana większość na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego. Polska populacja stanowi połowę całej populacji orlika grubodziobego w krajach UE.
kow/ ls/ woj/