Poszkodowanemu oraz cesjonariuszowi roszczeń odszkodowawczych z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej zwrot kosztów tzw. prywatnej opinii (ekspertyzy) rzeczoznawcy, jeżeli jej sporządzenie było niezbędne do efektywnego dochodzenia odszkodowania. Tak uznał w poniedziałek 2 września br. poszerzony skład Sądu Najwyższego w odpowiedzi na pytanie Aleksandry Wiktorow, rzecznika finansowego. W praktyce oznacza to upowszechnienie zasady, że kto się myli w sporze dotyczącym wysokości odszkodowania, ten pokrywa koszty rzeczoznawcy.
Skąd się wziął problem
Przeciętny klient otrzymując od ubezpieczyciela wyliczenia ze specjalistycznego systemu np. Audatex lub Eurotaxglass’s, nie jest w stanie samodzielnie ocenić, czy nie zawierają one błędów. Tylko rzeczoznawcy wiedzą, na jakie elementy należy zwrócić uwagę, gdzie ubezpieczyciel się myli. Dlatego zdaniem rzecznika finansowego koszty ich pracy na rzecz klienta powinny być pokrywane z polisy OC komunikacyjnego sprawcy szkody, jeśli odszkodowanie zostało przez ubezpieczyciela zaniżone.
Nie wszystkie sądy podzielają jednak takie stanowisko. Stąd Aleksandra Wiktorow wystąpiła do Sądu Najwyższego o rozstrzygnięcie rozbieżności w orzecznictwie. Pytanie do SN brzmiało: czy w świetle art. 34 ust. 1 w związku z art. 36 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych oraz art. 361 par. 1 i 2 Kodeksu cywilnego koszt prywatnej ekspertyzy rzeczoznawcy poniesiony przez poszkodowanego lub cesjonariusza w celu ustalenia wysokości szkody lub odpowiedzialności ubezpieczyciela w toku postępowania przedsądowego podlega kompensacie?
I SN uznał, że ubezpieczyciel zwraca koszty ekspertyzy zarówno samym poszkodowanym jak i pozostałym podmiotom, które przejmują roszczenia w drodze cesji, o ile zaniżył odszkodowanie. Warto przypomnieć, że podobnie SN wypowiedział się pod koniec maja, w odpowiedzi na wniosek sędziego Józefa Iwulskiego, prezesa SN kierującego Izbą Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.
Wyraźne wzmocnienie poszkodowanych
Zdaniem rzecznika finansowego najnowsza uchwała to kolejny ważny krok do poprawy jakości likwidacji szkód oraz rozszerzenia uprawnień strony poszkodowanej w zdarzeniu. - Stanowisko Sądu Najwyższego wzmacnia pozycję prawną i ekonomiczną poszkodowanych oraz innych podmiotów walczących o dopłatę do zaniżonego przez ubezpieczyciela odszkodowania. Z drugiej strony powinno wymuszać na towarzystwach większą staranność i profesjonalizm w prawidłowym ustaleniu wartości szkody. Będą musiały wziąć pod uwagę, że ich stanowiska będą jeszcze częściej weryfikowane i w sytuacji gdy się pomylą lub, co gorsza celowo nie doszacują wartości szkody dodatkowo za to zapłacą, pokrywając również koszty opinii rzeczoznawczej - czytamy w oświadczeniu Biura Rzecznika Finansowego.
Cena promocyjna: 55.6 zł
|Cena regularna: 139 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł
Szersze znaczenie uchwały
Co więcej, zdaniem rzecznika, wydaje się, że stosowanie uchwały w praktyce obejmie nie tylko ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych i wydatków poniesionych na ekspertyzy rzeczoznawców samochodowym. Może mieć też pośrednie zastosowanie do innych dodatkowych przedsądowych kosztów związanych z likwidacją szkód np. prywatnych opinii lekarskich.
Wykładnię prawa zaprezentowaną przez Sąd Najwyższy w orzeczeniu, będzie można odnieść także do ubezpieczenia OC rolników, jak również innych zdarzeń o charakterze deliktowym, również takich gdzie nie występuje zakład ubezpieczeń ale sprawca będzie ponosił odpowiedzialność odszkodowawczą za powstałą szkodę. Biuro RF zastrzega jednak, że więcej będzie można powiedzieć na temat znaczenia uchwały siedmiu sędziów SN po opublikowaniu uzasadnienia.
Uchwała SN z 2 września 2019r., sygn. III CZP 99/18.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.