Katarzyna Żaczkiewicz- Zborska: Czy Komisja Europejska może interweniować w sprawie złamania traktatów przez uchwalenie przez Polskę LexTVN? Przecież wolny przepływ kapitału jest jednym z fundamentów Unii Europejskiej.
Artur Nowak-Far: Swoboda przedsiębiorczości to filar wspólnoty. Przedsiębiorstwo zarejestrowane w jednym z państw członkowskich UE może swobodnie działać, w formie filii lub oddziału w innym państwie członkowskim. Jedyny porządek prawny, który by umożliwiał taką regulację jak Lex TVN to unijne akty dotyczące rynku medialnego; można go chronić w zakresie zawartości programowej, o co tu w ogóle nie chodzi. Ewentualna regulacja rynku medialnego nawet w tym zakresie musi być zgodna z zasadą proporcjonalności - a zatem także w zgodzie tą zasadą chronić ten rynek przed zawłaszczeniem przez jakieś wrogie siły. Ta ustawa była uchwalana dokładnie pod tym hasłem - aby radykalnie islamistyczne czy terrorystyczne media nie zawładnęły rynkiem w Polsce.
Obecnie nie ma w Polsce takiego zagrożenia, nawet przejęcia przez rynek chiński?
Nie, to nie jest uzasadnione żadną taką sytuacją. Nie ma możliwości, aby wskazać takie zagrożenie. Jedynym podmiotem, który niekorzystnie może odczuć nowe uregulowanie to jest stacja TVN. Ustawa jest zatem pośrednio wymierzona w Amerykanów.
Czytaj:
Weto Senatu odrzucone - Sejm ponownie uchwalił Lex TVN>>
RPO: Lex TVN zagraża wolności słowa i przedsiębiorczości>>
Prezydent zapowiada weto do "lex TVN">>
Czy możemy przekładać złamanie umowy Bilateral Investment Treaties (BIT), czyli umowy o popieraniu i wzajemnej ochronie inwestycji zawartą z rządem USA, na relacje z Unią Europejską i swobodę przedsiębiorczości?
Nie, to dwa różne porządki. Umowa BIT z USA to jeden porządek i wiadomo, że została naruszona. Drugi porządek to porządek unijny, z którym ta ustawa jest też sprzeczna. Ta pierwsza regulacja dotyczy bezpośrednio inwestycji amerykańskich w Polsce, których ochronę BIT gwarantuje. Natomiast drugi porządek, unijny - nie kładzie nacisku na to, że inwestor pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, ale że spółka holenderska (która jest bezpośrednim właścicielem TVN) ma status spółki unijnej i posiada udziały w spółce polskiej. A więc ochrona wspólnotowa wynika z innych powodów. Uchwalone 17 grudnia prawo jest bardzo wadliwe, bo narusza zarówno BIT, jak i prawo unijne – na dwóch różnych płaszczyznach.
Czyli mamy do czynienia z wywłaszczeniem spółki, która w ciągu roku musi sprzedać swoje udziały?
Tak naprawdę to podłożem tej ustawy jest intencja polityczna. Chodzi o to, aby wyeliminować z rynku medialnego dziennikarstwo krytyczne wobec władzy, aby wszyscy w końcu chwalili polityków u władzy „za cokolwiek”. Owi politycy liczą się z koniecznością wydania dużych pieniędzy podatników, aby zapłacić za naruszenie BIT i prawa unijnego duże odszkodowania, które będą musiały być wypłacone koncernowi medialnemu Warner/Discovery.
W umowie, którą Polska zawarła z USA w marcu 1990 r. gwarantuje się „niedyskryminujące" traktowanie wzajemnych inwestycji oraz zapewnia im „status najbardziej uprzywilejowany". Przewiduje również pełne i niezwłoczne odszkodowanie w razie przejęcia lub nacjonalizacji. Jak wysokie może być to odszkodowanie?
To pytanie! Odszkodowanie powinno zawierać kwotę inwestycji oraz utracone korzyści, więc będzie olbrzymie. Sama inwestycja w TVN wynosi 80 mld złotych plus utracone korzyści za okres, który strony uzgodnią. To będzie proces, który będzie rozłożony w czasie i na to pewnie politycy liczą. Proces może potrwać pięć - sześć lat. I może już inny rząd będzie się zajmował wypłatą odszkodowania.
Profesor dr hab. Artur Nowak-Far jest specjalistą prawa europejskiego, byłym wiceministrem spraw zagranicznych, w 2007 r. został wpisany na listę adwokatów w ramach Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie.