Po polskich drogach jeździ coraz więcej pojazdów sprowadzonych spoza Unii Europejskiej np. USA, które nie spełniają polskich wymogów technicznych. Aby je zarejestrować w Polsce właściciele takich pojazdów muszą uzyskać decyzję w sprawie odstępstwa od warunków technicznych pojazdów. Decyzje wydaje minister właściwy do spraw transportu, czyli minister infrastruktury.
Rocznie do ministerstwa średnio ok 1400 wniosków. To dużo. Ministerstwo Infrastrkutury, autor nowelizacji ustawy przyznaje, że nie jest w stanie na bieżąco wydawać decyzji. Na dodatek, od 1 stycznia 2020 r. weszła w życie ustawa z 19 lipca 2019 r. o zmianie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz niektórych innych ustaw. Nowe przepisy wprowadziły kary pieniężne za niezarejestrowanie w terminie 30 dni od dnia sprowadzenia pojazdu niebędącego nowym pojazdem, sprowadzonego z terytorium państwa członkowskiego Unii Europejskiej. Około 800 takich spraw rocznie jest powiązanych z obowiązkiem uzyskania odstępstwa od warunków technicznych (pojazdy nienormatywne).
Dziś na decyzję czeka się 90 dni
Jak wskazuje resort aktualnie średni czas uzyskania odstępstwa od warunków technicznych wynosi około 3 miesięcy. A kary pieniężne (od 200 zł do 1000 zł) są nakładane przez starostę w sytuacji naruszenia 30-dniowego terminu od 1 stycznia 2020 r., czyli faktycznie od lutego 2020 roku.
Zdaniem ministerstwa może to doprowadzić do sytuacji, w której właściciel pojazdu za niezawinione przez siebie niedopełnienie obowiązku rejestracji pojazdu w terminie 30 dni – ze względu na długi czas uzyskania w Ministerstwie Infrastruktury odstępstwa od warunków technicznych, będzie domagał się od ministerstwa zadośćuczynienia finansowego.
Resort chce więc znowelizować Prawo o ruchu drogowym i przekazać swoje kompetencje do wydania takich decyzji jednostce podległej, czyli do Transportowego Dozoru Technicznego. Uważa, że TDT posiada wieloletnie doświadczenie m.in. w obszarze homologacji, badań technicznych pojazdów oraz na gruncie warunków technicznych pojazdów, ma też odpowiednie kadry. Dzięki temu możliwe będzie usprawnienie obsługi obywateli i wydawanie decyzji w wymaganym terminie.
Dyrektor TDT będzie pobierał opłatę jednorazową, ponoszoną przez zainteresowany podmiot jedynie na etapie uzyskiwania odstępstwa, które jest wydawane bezterminowo. Ponadto, opłata ma być ograniczona ustawowo do 600 zł
Wraca projekt - ma skończyć z patologią w badaniach technicznych pojazdów
Nie każdy pojazd, ale ten co porusza się po drodze
Ministerstwo chce też ujednolicić przepisy dotyczące ograniczników prędkości w pojazdach. Obecnie regulacja przepisu art. 81b ust. 1 ustawy obejmuje pojazdy, które zgodnie z definicją określoną w ustawie, oznaczają „środek transportu przeznaczony do poruszania się po drodze oraz maszynę lub urządzenie do tego przystosowane”. Z tego powodu właściciel każdego pojazdu (w tym np. wózka widłowego, maszyny budowlanej, itp.), także niepodlegającego rejestracji, ma obowiązek, w terminie 14 dni od dnia wymiany drogomierza przedstawić pojazd w stacji kontroli pojazdów w celu dokonania odczytu wskazania drogomierza.
Takie brzmienie przepisu budzi kontrowersje, bo z jednej strony ustawodawca obowiązkiem obejmuje wszystkie pojazdy (w tym niepodlegające rejestracji), z drugiej wskazuje, że są to pojazdy przystosowane do poruszania się na drodze.
Rodzi to też problemy praktyczne. Uprawiony diagnosta, który miałby weryfikować (odczytywać) stan drogomierza we wszystkich pojazdach, nie ma ani uprawnień ani kompetencji do sprawdzania podzespołów np. maszyn niedrogowych, a same stacje kontroli pojazdów nie są przystosowane do przyjmowania takich pojazdów.
W projekcie nowelizacji zachowano obowiązek wyposażenia pojazdów w homologowany ogranicznik prędkości, odwołując się do pojazdów kategorii homologacyjnej M2, M3 oraz N2, N3, ograniczający ich prędkość odpowiednio do 100 km/h i 90 km/h. Zmiana ta ma na celu dostosowanie do terminologii stosowanej w UE i zapewnienie spójności z przepisami homologacyjnymi.
Zawężony został katalog pojazdów, które muszą być zgłaszane w stacji kontroli pojazdów po wymianie drogomierza. Obowiązek ten nie będzie obejmował m.in. maszyn budowlanych i wózków widłowych.
Z procedury wyłączone pojazdy służb
Projekt postuluje też wyłączenie z procedury związanej z wymianą drogomierza pojazdy należące do obcych sił zbrojnych przebywających na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, na podstawie umów międzynarodowych oraz pojazdy Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, SOP, Policji, ABW, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, CBA, Straży Granicznej oraz Krajowej Administracji Skarbowej wykorzystywane przez Służbę Celno-Skarbową. Resor uzasadnia to względami bezpieczeństwa państwa.
Rząd zakłada, że nowe rozwiązania wejdą w życie 1 stycznia 2022 r., z wyjątkiem niektórych przepisów, które zaczną obowiązywać w innym terminie