Towarzystwo na Rzecz Ziemi w Oświęcimiu zaskarżyło decyzję marszałka województwa z 10 października 2016 r. w sprawie gospodarki ściekami. Konkretnie dotyczyło to zmiany pozwolenia zintegrowanego, wydanego w lipcu 2005 r. przez wojewodę dla PGE Górnictwo S.A. na prowadzenie instalacji do spalania paliw.

Zasady poboru wód
Zmieniono w tym wniosku ilości zużytej wody na lata od 2016 do 2019 roku i od 2020 roku z uwagi na eksploatację przyszłościową - bloków 5 i 6 oraz uruchomienie nowej stacji uzdatniania wody.
Ponadto nie określono w tym pozwoleniu warunków poboru wód powierzchniowych na potrzeby instalacji. Przepis ten stanowi: "w pozwoleniu zintegrowanym ustala się także, na zasadach określonych w ustawie z 18 lipca 2001 r. - Prawo wodne, warunki poboru wód powierzchniowych lub podziemnych, jeżeli wody te są pobierane wyłącznie na potrzeby instalacji wymagającej pozwolenia zintegrowanego".
 Z akt sprawy wynikało, że pobierana woda jest wykorzystywana także na potrzeby niezwiązane z nową instalacją.

Uchylenie decyzji przez sąd I instancji
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uwzględnił skargę stowarzyszenia. Stwierdził naruszenie przepisów postępowania, gdy chodzi o obowiązek wyjaśnienia sprawy w jej istotnych aspektach merytorycznych.
W zakresie gospodarki ściekowej wadliwość jest następstwem błędnej wykładni przepisów, co do zakresu obowiązku określenia w pozwoleniu zintegrowanym warunków odprowadzenia zanieczyszczeń z instalacji. Mylnie przyjął marszałek województwa, jakoby wobec tego, że dana instalacja jest objęta obowiązkiem uzyskania pozwolenia zintegrowanego, nie musiały w sprawie znaleźć zastosowania także inne wymagania ogólne ochrony środowiska.
Przepisy dotyczące sposobu ustalania wymagań w pozwoleniu zintegrowanym, poza wyrażeniem reguły, że określa się w nim "ilość, stan i skład ścieków przemysłowych, o ile ścieki nie będą wprowadzane do wód lub do ziemi" (art. 211 ust. 6 pkt 7 ustawy - Prawo ochrony środowiska) nie zawierają innych unormowań szczególnych. Zdaniem WSA nie sposób stąd wnioskować, jakoby wolą prawodawcy była dowolność warunków przy pozwoleniu zintegrowanym. Skoro system prawny stanowi pewnego rodzaju jedność, to instalacje objęte obowiązkiem uzyskania pozwolenia zintegrowanego muszą spełniać także wymagania przewidziane w przepisach szczególnych dla pozostałych instalacji.

Dwie kasacje; ministra i spółki
Wyrok WSA zaskarżyła spółka i minister środowiska. Obie kasacje zawierały podobne zarzuty, m.in. błędne przyjęcie przez sąd I instancji, że potraktował on przepisy dotyczące składu ścieków zbyt rozszerzająco.
- Jeśli spółka nie określiła, że w skład przyszłych ścieków wejdzie bar i arsen, to organ nie może wykazywać co strona chce zrobić i co zamierza - wyjaśniał pełnomocnik ministra Grzegorz Wiśniewski.- Nowa decyzja dotycząca pozwolenia zintegrowanego nie jest potrzebna - dodała.
Z kolei przedstawicielka spółki radca prawny Joanna Rewkowska przekonywała, że sąd wykreował normę, która nie istnieje. Ponadto elektrownia będzie odprowadzała ścieki nie do ogólnej kanalizacji, lecz do swojej własnej.
Ogłoszenie wyroku nastąpi 21 maja br.


Sygnatura akt II OSK  2785/17, postanowienie z 8 maja 2018 r.