Ochrona przejawia się w ramach postępowania administracyjnego przed prezesem Urzędu przeciwko przedsiębiorcy, który nadmiernie opóźnia się ze spełnianiem świadczeń pieniężnych (ustawa zawiera definicję legalną tego pojęcia). Aktywność prezesa urzędu jest w tym zakresie wysoka, a jego kompetencje daleko idące. Według sprawozdania za rok 2023 wydano 52 decyzje stwierdzające nadmierne opóźnianie się ze spełnianiem świadczeń pieniężnych, za co nałożono na przedsiębiorców kary w sumie ponad 41 mln zł. 

Ochrona przed nierzetelnym kontrahentem

Za tzw. „zatory płatnicze” oraz nieprawidłowości w zakresie określenia terminu płatności w transakcji handlowej możliwe jest także pociągnięcie kontrahenta do odpowiedzialności na gruncie prywatnoprawnym. Poza uprawnieniami wynikającymi bezpośrednio z ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych, jak roszczenie o zwrot odsetek w przypadku zastrzeżenia terminu płatności dłuższego niż 30 dni (art. 5 u.p.n.o.t.h.) czy odsetek ustawowych za opóźnienie w transakcjach handlowych (art. 7 u.p.n.o.t.h.), w przypadku opóźniania w płatności, nowelizacja wprowadziła także nowy delikt bezpośrednio w ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.

Zgodnie z aktualnie obowiązującym art. 17g ustawy z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (u.z.n.k.) czynem nieuczciwej konkurencji jest nieuzasadnione wydłużanie terminów zapłaty za dostarczone towary lub wykonane usługi, polegające w szczególności na:

  1. naruszeniu przepisów ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych (Dz. U. z 2023 r. poz. 1790);
  2. rażącym odstępstwie od dobrych praktyk handlowych, które narusza zasadę działania w dobrej wierze i zasadę rzetelności;
  3. niedostosowaniu do harmonogramu dostawy towarów lub harmonogramu wykonania usługi;
  4. nieuwzględnieniu właściwości towaru lub usługi, które są przedmiotem umowy.

 

Czytaj w LEX: Uzasadniona wysokość kosztów odzyskiwania należności w przypadku skorzystania z usług firmy windykacyjnej w świetle orzecznictwa >

Delikt ten, w sposób łagodniejszy od przepisów będących podstawą nałożenia kary administracyjnej, zakłada, że odpowiedzialność „opóźniającego” aktualizuje się w przypadku „nieuzasadnionego wydłużania terminów zapłaty”, podczas gdy odpowiedzialność przed prezesem UOKiK aktualizuje się już po przekroczeniu danej kwoty w „puli” opóźnionych zobowiązań wynikających z transakcji, niezależnie od przyczyny tego opóźnienia (wyjątkiem jest wyłączenie odpowiedzialności przedsiębiorcy z uwagi na siłę wyższą, jednak przesłanka ta nie była dotychczas przez organ wykorzystana w praktyce orzeczniczej; ponadto organ przy wymiarze kary bierze pod uwagę okoliczności opóźnienia, jednak, co do zasady, nie wyłączają one odpowiedzialności). 

 


Redakcja art. 17g u.z.n.k. tworzy wiele wątpliwości interpretacyjnych. Nie jest bowiem jasne, dlaczego ustawodawca posłużył się m.in. przesłanką „dobrej wiary”, która może być rozpatrywana zarówno w ujęciu obiektywnym, jak i subiektywnym - interpretowanym przez pryzmat świadomości popełniającego delikt, a także nieznaną polskiemu systemowi prawnemu zasadą „rzetelności”. Wydaje się, że połączenie obu tych przesłanek mogłoby być utożsamiane z zasadą zgodności z dobrymi obyczajami, która na gruncie u.z.n.k. uregulowana została w klauzuli generalnej, tj. art. 3 ust. 1 tej ustawy. Podobnie, w zakresie przesłanki, czy doszło do „nieuzasadnionego wydłużenia terminu zapłaty”, wypowiada się piśmiennictwo .

Czytaj w LEX: Przeciwdziałanie zatorom płatniczym przez Prezesa UOKiK – analiza działalności organu po wejściu w życie ustawy z 19.07.2019 r. o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia zatorów płatniczych >

„Niepraktyczny” czyn nieuczciwej konkurencji?

Omawiana regulacja nie była dotychczas przedmiotem wielu rozstrzygnięć sądowych. Wydaje się, że przepis nie stanowi atrakcyjnego – dla pokrzywdzonych kontrahentów – instrumentu do zwalczania zatorów płatniczych, szczególnie w kontekście istnienia ochrony wykonywanej „rękoma” prezesa UOKiK. Ponadto, zniechęcać może przewlekłość postępowań w sądach powszechnych oraz fakt, że delikt ten nie ma w pełni praktycznego zastosowania w realiach biznesowych. 

Próbując zidentyfikować jednak zalety takiej drogi dochodzenia roszczeń, należy wskazać, że po pierwsze, przeciwnie niż w postępowaniu przed prezesem UOKiK, wierzyciele przedsiębiorcy mogą być stroną postępowania i dysponentami procesu, podczas gdy w sprawie administracyjnej, nie mają oni wglądu w akta sprawy, a ich udział w tym postępowaniu zazwyczaj ogranicza się jedynie do złożenia zawiadomienia o istnieniu zatorów płatniczych oraz ewentualnie udzielenia odpowiedzi na pytania organu przeprowadzającego postępowanie dowodowe. 

Czytaj w LEX: Praktyka decyzyjna Prezesa UOKiK w sprawach zatorów płatniczych >

 

Po drugie, postępowanie administracyjne prowadzone przez prezesa UOKiK, co do zasady, nie jest nakierowane na zadośćuczynienie pokrzywdzonym kontrahentom, a jego celem jest pewnego rodzaju represja (kary pieniężne zasilają skarb państwa) oraz prewencja (kolejne postępowanie traktowane jest jako recydywa). Wyjątek stanowi możliwość obniżenia kary w przypadku spełnienia wszystkich opóźnionych płatności w terminie 60 dni od doręczenia stronie postanowienia o wszczęciu postępowania. Natomiast w przypadku dochodzenia roszczeń w tym zakresie na gruncie u.z.n.k. pokrzywdzony wierzyciel otrzymuje szeroki zakres roszczeń uregulowanych w art. 18 u.z.n.k., tj. przede wszystkim naprawienie szkody na zasadach ogólnych oraz wydanie bezpodstawnie uzyskanych korzyści, ale także złożenie oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie, usunięcie skutków niedozwolonych działań, zapłatę na cel społeczny czy zaniechanie niedozwolonych działań.

Czytaj w LEX: Sądowa kontrola działania i zaniechania Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w ramach postępowania w sprawie nadmiernego opóźniania się ze spełnianiem świadczeń pieniężnych >

Wydaje się, że w przypadku spełnienia przesłanki „nieuzasadnionego wydłużania terminów zapłaty” w praktyce atrakcyjne mogą okazać się roszczenia o złożenie oświadczenia i zaniechanie. To pierwsze stanowić może trudną dla dłużnika niedogodność, która zmotywuje go do zmiany swojej praktyki płatniczej. Natomiast roszczenie o zaniechanie, chociaż na pierwszy rzut oka nieintuicyjne w tej sytuacji, może umożliwić natychmiastowe przerwanie stanu naruszenia, dzięki instrumentom procesowym, takim jak zabezpieczenie roszczeń niepieniężnych. Powyższe mogłoby umożliwiać pokrzywdzonemu wierzycielowi uzyskanie satysfakcjonującego dla siebie rozwiązania na czas trwania postępowania, które z reguły trwa kilkanaście miesięcy do nawet kilku lat. 

Zobacz również: Firmy nie płacą w terminie. Ustawa antyzatorowa nie pomogła

Dodatkowo, z uwagi na fakt, że w zakresie dochodzenia roszczeń z tytułu nieuczciwej konkurencji właściwe są sądy ds. własności intelektualnej, powodowi w takiej sprawie, zasadniczo, przysługiwać będą także wszystkie środki pomocnicze dochodzenia roszczeń, takie jak zabezpieczenie dowodu czy wniosek o wyjawienie informacji. Wydaje się jednak, że w praktyce, nie będą one często wykorzystywane. 

Oczywiście, podjęcie decyzji o dochodzeniu roszczeń na gruncie u.z.n.k., może być w praktyce nieatrakcyjne biznesowo w przypadku trwającej współpracy pomiędzy kontrahentami, która z faktu swojego istnienia, znacząco utrudnia wikłanie się w proces sądowy. Przedsiębiorcy powinni jednak pamiętać, że taka droga jest możliwa i mogą istnieć stany faktyczne, w których warto z niej skorzystać. 

Zuzanna Ochońska-Borowska, radca prawny, Markiewicz Sroczyński Mioduszewski Kancelaria Radców Prawnych sp. j.