Wśród prawie 16 mln pracujących Polaków w II kwartale tego roku tylko 158 tys. szukało firm, w których mogliby lepiej zarobić – wynika z badań aktywności ekonomicznej ludności prowadzonych przez GUS. To aż o 19 proc. mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku i najmniej od 2000 r., od kiedy są dostępne tego typu dane. – To zaskakujące, bo sytuacja na rynku pracy poprawiła się zdecydowanie. Wzrosła więc pewność zatrudnienia. A w takiej sytuacji mamy na ogół większą skłonność do zmiany miejsca pracy – ocenia prof. Elżbieta Kryńska z Uniwersytetu Łódzkiego.
Czytaj: Polskie firmy zaniżają pensje pracowników
Rzeczywiście np. w lipcu liczba bezrobotnych była aż o 293 tys. mniejsza niż przed rokiem, a stopa bezrobocia spadła w tym czasie o 1,7 pkt. proc., do 10,1 proc. – Wobec tego albo pracownicy nie wierzą w to, że poprawa na rynku pracy jest trwała, albo nie poszukują lepiej płatnej pracy, ponieważ część otrzymała już podwyżki, a innym pracodawcy obiecali je w przyszłości – przypuszcza prof. Kryńska. Zastrzega jednak, że są to tylko hipotezy. Tym bardziej że pracodawcy nie są bardzo skorzy do podwyżek. Wskazują na to m.in. badania NBP. Według nich wzrost wynagrodzeń w III kwartale planowało tylko 15,4 proc. przedsiębiorstw, a jedynie w 7 proc. firm zanotowano wyraźniejsze naciski na wzrost płac.
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej>>>