Jak podaje niemieckie stowarzyszenie przemysłu energetycznego i wodnego (BDEW) w pierwszej połowie bieżącego roku produkcja energii ze źródeł odnawialnych w Niemczech wzrosła o 19,5% w porównaniu do tego samego okresu w roku ubiegłym. Równocześnie produkcja energii elektrycznej z paliw kopalnych wzrosła jedynie o 1,8%. Niemieckie elektrownie wygenerowały w tym okresie 67,9 TWh energii elektrycznej z zeroemisyjnych źródeł odnawialnych – o 11,5 TWh więcej niż w roku ubiegłym.
Po tym, jak po katastrofie elektrowni w Fukushimie w marcu ubiegłego roku Niemcy podjęły decyzję o wycofaniu się z energetyki jądrowej, produkcja z elektrowni jądrowych spadła o 10,7 TWh - do 47,73 TWh. Analitycy prognozowali, że lukę po zamykanych elektrowniach jądrowych wypełnią te opalane węglem kamiennym i brunatnym. Niemniej jednak przez ostatnie 6 miesięcy produkcja energii z paliw kopalnych wzrosła jedynie o 2,93 TWh i wynosi obecnie 165,9 TWh. Wynika z tego, że niemieckie emisje CO2 nie wzrosną tak bardzo, jak się obawiano.
Co więcej, rok 2012 jest jak do tej pory rekordowym, jeśli chodzi o udział OZE w pokryciu zapotrzebowania na energię – energia ze źródeł odnawialnych zaspokaja w tej chwili 25% potrzeb. Warto przypomnieć, że Niemcy planują do 2035 roku pokrywać 35% zapotrzebowania na energię ze źródeł odnawialnych. Obecne osiągnięcia zdecydowanie przybliżają je do osiągnięcia założonego celu.
Źródło: www.chronmyklimat.pl
Niemcy zrobili kolejny krok w stronę zielonej energii kosztem atomu
Decyzja Niemiec o wycofaniu się z energetyki jądrowej wzbudziła obawy, że państwo wróci do produkcji energii z paliw kopalnych i w efekcie gwałtownie wzrośnie ilość emitowanego przez nie dwutlenku węgla. Tymczasem w pierwszym półroczu br. odnotowano w Niemczech rekordowy wzrost produkcji energii z OZE.