– Z jednej strony zaproponowaliśmy możliwość finansowania instalacji do produkcji ciepła, np. pomp ciepła, kolektorów słonecznych czy kotłów na biomasę, bez konieczności łączenia ich ze źródłami wytwarzającymi prąd, jak m.in. ogniwa fotowoltaiczne. Z drugiej strony, z uwagi na wchodzącą od przyszłego roku ustawę o OZE, oferującą wsparcie dla prosumentów (osób produkujących energię i ciepło na własny użytek – red.), w postaci taryf gwarantowanych, będziemy prosić o oświadczenia właścicieli podłączonych do sieci instalacji, że wykorzystując oferowaną przez nas pomoc inwestycyjną, nie będą sprzedawać nadwyżek prądu po preferencyjnych cenach gwarantowanych – sygnalizuje Rzeczpospolitej Dorota Zawadzka-Stępniak, wiceprezes NFOŚiGW.
Zobacz: Kolejne banki mogą dołączyć do programu Prosument
Więcej przeczytasz w serwisie Rzeczpospolita>>>>