Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 11 czerwca 2015 r. (III AUa 416/15) rozważał podleganie obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu z tytułu umów o dzieło.
Płatnik – firma prowadząca działalność gospodarczą w przemyśle okrętowym w zakresie obróbki mechanicznej elementów metalowych - zawarła z jedną z osób współpracujących następujące umowy nazwane umowami o dzieło: nr (...) z dnia 6 września 2011 r. zawarta na okres od dnia 6 do 23 września 2011 r., której przedmiotem było "wykonanie prac spawalniczych konstrukcji wiązarów i poszyć burtowych"; nr (...) z dnia 7 października 2011 r. zawarta na okres od dnia 7 do 25 października 2011 r., której przedmiotem były "wykonanie usług spawania, przygotowanie do odbioru prac, poprawki (...)"; nr (...) z dnia 7 listopada 2011 r. zawarta na okres od dnia 7 do 25 listopada 2011 r., której przedmiotem było "wykonanie prac spawalniczych przy konstrukcji (...), wykonanie poprawek przy zadaniu"; nr (...) z dnia 12 grudnia 2011 r. zawarta na okres od dnia 12 do 20 grudnia 2011 r., której przedmiotem było "wykonanie prac spawalniczych czterech włazów zejściowych"; nr (...) z dnia 9 stycznia 2012 r. zawarta na okres od dnia 9 do 30 stycznia 2012 r., której przedmiotem były "prace spawalnicze konstrukcji (...) wg. Dokumentacji wraz z odbiorem prac i poprawkami"; nr (...) z dnia 7 lutego 2012 r. zawarta na okres od dnia 7 do 20 lutego 2012 r., której przedmiotem były "prace przy spawaniu konstrukcji nadbudówki i dna wraz z usztywnieniem, poprawki i zdania".
Czytaj: Małe firmy nie radzą sobie z kwestionowaniem umów o dzieło
Rozpoczęcie wykonywania dzieła miało nastąpić od dnia zawarcia umowy, zaś ukończenie ostatniego dnia umowy. Ubezpieczony jako wykonawca otrzymywał od płatnika narzędzia i materiały niezbędne do realizacji dzieła: dokumentację, materiał, miejsce wykonania usługi, sprzęt do transportu, media - z których, po zakończeniu wykonywania dzieła, winien on rozliczyć się z płatnikiem i zwrócić nie zużyte najpóźniej w czasie przyjęcia działa przez płatnika jako zamawiającego. Za wykonanie dzieł zainteresowany miał otrzymać gotówką z kasy odpowiednio kwotę brutto 2.000 zł, 2.040 zł, 2.010 zł, 1.800 zł, 1.560 zł, 1.700 zł - pomniejszone o zaliczkę na podatek dochodowy oraz składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne w części pokrywanej zgodnie ze stosownymi przepisami ze środków wykonawcy. Wykonanie dzieła mogło być powierzone innej osobie - przy czym ubezpieczony w takiej sytuacji odpowiadał za działania tej osoby jak za własne. W przypadku wystąpienia w dziele wad, płatnik był uprawniony do złożenia reklamacji, którą ubezpieczony winien rozpatrzeć w terminie 0 dni - brak zaś odpowiedzi oznacza zgodę na reklamację. W razie zwłoki w wykonaniu dzieła płatnikowi jako zamawiającemu (błędnie określonemu jako wykonawca) przysługiwała kara umowna w wysokości 0,05% za każdy dzień zwłoki, nadto mógł wyznaczyć wykonawcy termin dodatkowy do wykonania dzieła z zachowaniem kary umownej lub odstąpić od umowy i zażądać kary umownej; w załączeniu do umowy - na drugiej jej stronie - ubezpieczony podpisał oświadczenie, iż nie wnosi on o objęcie jego osoby ubezpieczeniem społecznym z tytułu ww. umowy. Zakres prac wynikał z rysunku technicznego danej sekcji. Prace wykonane musiały być zgodnie z załączoną dokumentacją techniczną. Umowy z ubezpieczonym w imieniu płatnika podpisywał pełnomocnik skarżącej firmy.
Umowy - na drugiej jej stronie - zawierały opatrzony datą rachunek, opiewający na kwoty 2.000,00 zł netto, 2.040 zł netto, 2.010 zł netto, 1.800 zł netto, 1.560 zł netto i 1.700 zł netto - podpisane przez płatnika i ubezpieczonego. Wskazano w jego treści, iż "praca została przyjęta bez zastrzeżeń" w dacie wystawienia rachunku. Do umów - na osobnej kartce papieru - sporządzono dokument zlecenie - powołujący się na ww. umowę o dzieło, wskazujący termin jego wykonania. Na tej samej karcie papieru, co zlecenie, znajdował się protokół zdawczo odbiorczy potwierdzający wykonanie prac jak w zleceniu (z podaniem jego numeru), zgodnie z dokumentacją konstrukcyjno-technologiczną bez uwag, jak również fakt rozliczenia powierzonych mediów i dokumentacji. Wskazano również kwotę wynagrodzenia za dodatkowe usługi. Dokumenty zlecenia oraz protokoły zdawczo-odbiorcze podpisali płatnik i ubezpieczony. Osoby współpracujące z płatnikiem nie były w swojej pracy bezpośrednio nadzorowane.@page_break@
W wyniku kontroli przeprowadzonej w firmie przez ZUS (objęto nią okres od sierpnia 2011 r. do lutego 2013 r.) ustalono, że płatnik składek nie zgłosił do ubezpieczeń społecznych osób świadczących na jego rzecz pracę - w tym zainteresowanego, z którymi w okresie objętym kontrolą zawierał umowy cywilnoprawne zwane "umowami o dzieło". Jak ustalono, ubezpieczony w spornym okresie nie posiadał odrębnego tytułu do objęcia ubezpieczeniem społecznym. Płatnik wniósł zastrzeżenia do protokołu kontroli, które jednak nie zostały uwzględnione.
Na etapie sporu sądowego sąd okręgowy stanął na stanowisku, iż żadna z badanych w sprawie umów nie spełnia kryteriów umowy o dzieło, albowiem nie sposób w ich przypadku mówić o osiągnięciu określonego, zindywidualizowanego w rozumieniu dzieła, jednorazowego rezultatu. Jak wynika z treści umów, ich przedmiotem były - różnie określane w przypadku poszczególnych umów - prace spawalnicze. Jak bowiem zeznał sam ubezpieczony, zajmował się on wyłącznie pracami spawalniczymi - łączeniem elementów konstrukcji stalowych odpowiednią spoiną - we wskazanym mu zakresie na podstawie opisów uczynionych uprzednio przez traserów. Gdy przystępował do pracy, poszczególne elementy konstrukcji statku, które miał spawać, były już przygotowane i zmontowane. Czynności wykonywane przez zainteresowanego miały powtarzalny oraz produkcyjny charakter i nie prowadziły do powstania określonego dzieła. Dzieło takie powstawało dopiero w wyniku wykonania poszczególnych etapów produkcji przedmiotu zamówionego przez klienta. Poszczególne elementy przyszłego dzieła były wykonywane przez różne osoby i były poddawane dalszej obróbce. Powyższe przesądza, że sporne umowy miały charakter starannego działania i tym samym powinny być kwalifikowane, jako umowy o świadczenie usług. Oceny tej nie zmienia fakt, że zamówienia składane przez klientów zobrazowane były stosowną dokumentacją techniczną, która była uwzględniana przy wykonywaniu poszczególnych etapów produkcji, jak i zapewne jego efektu końcowego.
Płatnik wniósł apelację od wyroku zaskarżając go w całości. Została ona oddalona. Sąd apelacyjny podzielił stanowisko sądu okręgowego, iż strony spornych umów, mimo nazwania ich umowami o dzieło, faktycznie zawarły umowy o świadczenie usług, których przedmiotem było spawanie poszczególnych sekcji statku, tj. konstrukcji więzarów, poszyć burtowych, nadbudówki, dna, itp. Umowa o dzieło jest umową o "rezultat usługi" - co jest podstawową cechą odróżniającą ją od umowy o pracę oraz od umowy zlecenia - konieczne jest, aby działania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu - w postaci materialnej bądź niematerialnej. Dzieło jest przy tym wytworem, który w momencie zawierania umowy nie istnieje, jednak jest w niej z góry przewidziany i określony w sposób umożliwiający jego późniejszą weryfikację (w szczególności przy użyciu jednostek metrycznych, przez porównanie z istniejącym wzorem, z wykorzystaniem planów, rysunków lub też przez opis). Przedmiot umowy o dzieło może zatem zostać określony w różny sposób, jednakże określenie to musi być na tyle precyzyjne, aby nie było wątpliwości, o jakie dzieło chodzi. Nadto cechą konstytutywną dzieła jest samoistność rezultatu, przez co rozumie się jego niezależność od dalszego działania twórcy. W wypadku umowy o dzieło niezbędne jest zatem, aby starania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu. Przyjmuje się przy tym, że rezultat, o który umawiają się strony, musi być z góry określony, mieć samoistny byt oraz być obiektywnie osiągalny i pewny. Wykonanie dzieła najczęściej przybiera postać wytworzenia rzeczy, czy też dokonania zmian w rzeczy już istniejącej (naprawienie, przerobienie, uzupełnienie). Tego rodzaju postacie dzieła są rezultatami materialnymi umowy zawartej między stronami. Poza rezultatami materialnymi istnieją także rezultaty niematerialne, które mogą, ale nie muszą, być ucieleśnione w jakimkolwiek przedmiocie materialnym (rzeczy).