W związku z nasiloną emigracją zarobkową Polaków do państw UE, na rynku budowlanym pojawił się silny deficyt kadrowy. Na jednego inżyniera z uprawnieniami do kierowania budowami przypada w Polsce sześć – siedem inwestycji – wynika z „Raportu w sprawie kadr technicznych i wykwalifikowanych robotników dla budownictwa”, opracowanego przez Polski Związek Inżynierów i Techników Budownictwa (PZIiTB).
Przedstawiciele Związku przestrzegają, że przy takich wskaźnikach trudno mówić o bezpieczeństwie robót i dobrej jakości obiektów. Nikt bowiem nie jest w stanie efektywnie kierować taką liczbą budów. Autorzy raportu proponują, by problem braków kadry kierowniczej rozwiązać poprzez rozszerzenie dostępności uprawnień do kierowania budowami, zwłaszcza tymi mniejszymi i mniej skomplikowanymi (jak na przykład domy rodzinne), na techników i mistrzów z przyznaniem im tytułu budowniczego. Według autorów raportu trzeba też radykalnie zmienić model kształcenia zawodowego, opierając go nie na szkołach zawodowych, stanowiących element kształcenia powszechnego, lecz na praktycznej nauce zawodu, uzupełnionej równolegle zajęciami dydaktycznymi.
źródło: Rzeczpospolita, 10 marca 2008 r., Aneta Gawrońska
Przedstawiciele Związku przestrzegają, że przy takich wskaźnikach trudno mówić o bezpieczeństwie robót i dobrej jakości obiektów. Nikt bowiem nie jest w stanie efektywnie kierować taką liczbą budów. Autorzy raportu proponują, by problem braków kadry kierowniczej rozwiązać poprzez rozszerzenie dostępności uprawnień do kierowania budowami, zwłaszcza tymi mniejszymi i mniej skomplikowanymi (jak na przykład domy rodzinne), na techników i mistrzów z przyznaniem im tytułu budowniczego. Według autorów raportu trzeba też radykalnie zmienić model kształcenia zawodowego, opierając go nie na szkołach zawodowych, stanowiących element kształcenia powszechnego, lecz na praktycznej nauce zawodu, uzupełnionej równolegle zajęciami dydaktycznymi.
źródło: Rzeczpospolita, 10 marca 2008 r., Aneta Gawrońska