– Zdecydowana większość decyduje się na ekspansję krajową, wejście do nowych regionów. Najbardziej popularne są woj. mazowieckie, śląskie i wielkopolskie. Nie tylko dlatego, że tu jest najwięcej klientów. Główną przyczyną są funkcjonujące tu większe przedsiębiorstwa, odbiorcy wyrobów i usług mikrofirm – tłumaczy Krzysztof Kaczmar, prezes tej fundacji.
34 proc. małych przedsiębiorstw wybiera się aż na rynki zagraniczne. Kierunkiem pierwszego wyboru są oczywiście Niemcy, dalej Francja, kraje Beneluksu, Hiszpania i Wielka Brytania.
– To efekt tego, że już prawie 10 proc. mikrofirm za cel strategiczny obrało sobie wzrost udziału rynkowego. Przybywa przedsiębiorców, którzy nie obawiają się podjąć ryzyka. Stawiają na aktywność na rynku – wyjaśnia Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan. I dodaje, że gdy jeszcze 5–7 lat temu pytano studentów o to, kto planuje własną działalność, na stu rękę podnosiło ledwie kilku. Dziś sytuacja się odwróciła.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna