W ostatni weekend w akcji związanej z nasadzeniami wzięło udział ponad 30 osób. Prace prowadzone były w okolicach Rezerwatu Wilanów w Lubuskiem – poinformował w środę PAP wiceprezes Towarzystwa Ochrony Przyrody „Salamandra”, Radosław Dzięciołowski.
Program przywracania popielic w zachodniej Polsce jest realizowany przez Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody „Salamandra” wraz z Uniwersytetem im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Przedsięwzięcie finansuje Unia Europejska i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
W ciągu trzech lat do lasów Barlinecko-Gorzowskiego Parku Krajobrazowego wypuszczono ponad 150 popielic, a także podjęto działania w celu stworzenia im jak najlepszych warunków bytowania i zajmowania kolejnych obszarów. W tym celu są sadzone drzewa i krzewy owocowe.
„To umożliwia popielicom rozprzestrzenianie się po wielkiej Puszczy Gorzowskiej. Wzdłuż dróg leśnych i na skraju lasu stanęły sadzonki jabłoni, grusz, śliw, czereśni, derenia jadalnego” - wyjaśnił Dzięciołowski.
Popielica to nadrzewny gryzoń z rodziny pilchowatych, wielkości zbliżonej do małej wiewiórki. Jej cechą charakterystyczną jest puszysty ogon. Biologia gatunku silnie związana jest z lasami bukowymi. Takie też są powszechne w Barlinecko-Gorzowskim Parku Krajobrazowym.
Popielica jest zwierzęciem stosunkowo rzadkim w naszym kraju i jako gatunek zagrożony została objęta ochroną i umieszczona w "Polskiej czerwonej księdze zwierząt". Ten szaro-popielaty ssak w północno-zachodniej Polsce zachował się zaledwie na kilku stanowiskach.
Zwierzęta te zapadają na jesień i zimę w hibernację, która trwa osiem, a czasami nawet dziewięć miesięcy. Jeszcze obserwowana jest aktywność niektórych osobników, ale większość leży już zwinięta w kłębek w podziemnych norkach.