– Myślę, że polski biznes jest gotowy na rozwiązania fotowoltaiczne, szczególnie rynek domów jednorodzinnych – ocenia Dawid Zieliński ze spółki Columbus Energy. – Nowa ustawa pozwala korzystać z sieci energetycznej jako wielkiego magazynu energii, dzięki czemu wszyscy właściciele domów jednorodzinnych mogą oszczędzać na energii elektrycznej praktycznie od pierwszego dnia korzystania z fotowoltaiki.
Branżę w Polsce, jak twierdzi Dawid Zieliński, można podzielić na trzy podstawowe, wciąż rozwijające się segmenty. Pierwszym jest budownictwo indywidualne, czyli domy jednorodzinne, drugi – sektor sakralny, w którym kościoły mogą uzyskać dotację na tego rodzaju inwestycje w wysokości 85 proc. ich wartości. Trzecim segmentem jest pozostała część tego biznesu, czyli na przykład jednostki samorządu terytorialnego (JST).
Dowiedz się więcej z książki | |
Ustawa o odnawialnych źródłach energii. Komentarz
|
– Spodziewamy się, że rynek klientów indywidualnych w Polsce będzie rósł w tempie, szczerze mówiąc, ekstremalnym – uważa Dawid Zieliński. – W Stanach rok do roku przez ostatnie cztery lata zwiększał się w tempie 50 proc. Żaden inny segment nie rośnie tak szybko. W Polsce czeka go podobny rozwój dzięki, po pierwsze, ustawie, po drugie, kreatywnym produktom finansowym, które wprowadzamy. W przyszłym roku powinno być więcej niż 20 tys. mikroinstalacji, co potwierdza nawet Ministerstwo Energetyki, a od 2018 roku zdecydowanie więcej.