Kto jest odpowiedzialny za usunięcie drzewa, które zostało nasadzone przez osobę fizyczną na terenie gminy?
Osoba fizyczna złożyła wniosek do tutejszego urzędu, z prośbą o usunięcie drzewa, które sama nasadziła obok swojej działki. Teren, na którym posadzono drzewo należy do gminy i dokonano tego bez zgody burmistrza. Zgodnie z przepisami, burmistrz powinien złożyć wniosek do starosty z prośbą o usunięcie, za co mogą zostać naliczone opłaty. Czy istnieje możliwość wydania decyzji osobie fizycznej, która wykonała to nasadzenie, np. za zgodą właściciela terenu?
Starosta nie może wydać zezwolenia na usunięcie drzewa osobie fizycznej, która nie ma tytułu prawnego do nieruchomości. Nawet gdyby osoba fizyczna posadziła drzewo za zgodą właściciela terenu, to organ wydający zezwolenie nie mógłby wydać zezwolenia tej osobie.
Tylko posiadacz terenu (oraz właściciel urządzeń przesyłowych) może uzyskać zezwolenie na usunięcie drzewa. Tak stanowi art. 83 ust. 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (tekst jedn.: Dz. U. z 2009 r. Nr 151, poz. 1220, z późn. zm.) - dalej u.o.p. Nie ma przy tym znaczenia, czy drzewo samo wyrosło, czy zostało posadzone celowo, ani też, czy posadził je posiadacz gruntu, czy inna osoba. Jeśli dokonano posadzenia bez wiedzy i zgody posiadacza nieruchomości, to w przypadku naliczenia opłaty za usunięcie przedmiotowego drzewa i uiszczenia jej przez posiadacza może on w procesie cywilnym dochodzić jej zwrotu od osoby, która drzewo posadziła. Jednakże, jeśli drzewo rosło np. przez kilka lat, a posiadacz nieruchomości miał o nim wiedzę i nie usiłował drzewa usunąć (na podstawie zezwolenia), to po tak długim czasie niejako "zalegalizował" fakt posadzenia drzewa. Jeśli od momentu posadzenia drzewa upłynęło kilka lat, to burmistrz raczej nie uzyska zwrotu opłaty. O tym, że w opisanym przypadku taka sytuacja może mieć miejsce świadczy fakt, że usunięcie przedmiotowego drzewa wymaga zezwolenia, a zatem drzewo ma więcej niż 10 lat.
Ponadto, jeśli nie ma uzasadnionej przyczyny, dla której drzewo należy usunąć, to starosta nie powinien zezwolenia wydać. Jeśli są natomiast podstawy do jego usunięcia i nie można zastosować zwolnienia z opłaty (art. 86 u.o.p.), to opłata zostanie naliczona.
Alicja Brzezińska
Osoba fizyczna złożyła wniosek do tutejszego urzędu, z prośbą o usunięcie drzewa, które sama nasadziła obok swojej działki. Teren, na którym posadzono drzewo należy do gminy i dokonano tego bez zgody burmistrza. Zgodnie z przepisami, burmistrz powinien złożyć wniosek do starosty z prośbą o usunięcie, za co mogą zostać naliczone opłaty. Czy istnieje możliwość wydania decyzji osobie fizycznej, która wykonała to nasadzenie, np. za zgodą właściciela terenu?
Starosta nie może wydać zezwolenia na usunięcie drzewa osobie fizycznej, która nie ma tytułu prawnego do nieruchomości. Nawet gdyby osoba fizyczna posadziła drzewo za zgodą właściciela terenu, to organ wydający zezwolenie nie mógłby wydać zezwolenia tej osobie.
Tylko posiadacz terenu (oraz właściciel urządzeń przesyłowych) może uzyskać zezwolenie na usunięcie drzewa. Tak stanowi art. 83 ust. 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (tekst jedn.: Dz. U. z 2009 r. Nr 151, poz. 1220, z późn. zm.) - dalej u.o.p. Nie ma przy tym znaczenia, czy drzewo samo wyrosło, czy zostało posadzone celowo, ani też, czy posadził je posiadacz gruntu, czy inna osoba. Jeśli dokonano posadzenia bez wiedzy i zgody posiadacza nieruchomości, to w przypadku naliczenia opłaty za usunięcie przedmiotowego drzewa i uiszczenia jej przez posiadacza może on w procesie cywilnym dochodzić jej zwrotu od osoby, która drzewo posadziła. Jednakże, jeśli drzewo rosło np. przez kilka lat, a posiadacz nieruchomości miał o nim wiedzę i nie usiłował drzewa usunąć (na podstawie zezwolenia), to po tak długim czasie niejako "zalegalizował" fakt posadzenia drzewa. Jeśli od momentu posadzenia drzewa upłynęło kilka lat, to burmistrz raczej nie uzyska zwrotu opłaty. O tym, że w opisanym przypadku taka sytuacja może mieć miejsce świadczy fakt, że usunięcie przedmiotowego drzewa wymaga zezwolenia, a zatem drzewo ma więcej niż 10 lat.
Ponadto, jeśli nie ma uzasadnionej przyczyny, dla której drzewo należy usunąć, to starosta nie powinien zezwolenia wydać. Jeśli są natomiast podstawy do jego usunięcia i nie można zastosować zwolnienia z opłaty (art. 86 u.o.p.), to opłata zostanie naliczona.
Alicja Brzezińska