„Moją rolą jako prezydenta COP19 jest prowadzenie dialogu zarówno z organizacjami rządowymi jak i pozarządowymi, którym zależy na zmniejszeniu poziomu emisji gazów cieplarnianych i na osiągnięciu porozumienia w Warszawie” – powiedział Korolec, cytowany w komunikacie resortu środowiska, przesłanym PAP po spotkaniu.

Podczas spotkania Korolec przypomniał, że najważniejszym celem warszawskiego szczytu jest określenie mapy dojścia do globalnego porozumienia klimatycznego. Negocjacje mają zakończy się w 2015 r., a nowa światowa umowa zacząć obowiązywać od 2020. Minister chce, aby proces negocjacji był otwarty na wszystkich partnerów, w tym społecznych, politycznych i biznesowych - dodano.

„Tylko wspólny wysiłek rządów i obserwatorów szczytu umożliwi efektywną walkę z problemem zmian klimatycznych” – ocenił Korolec.

Dyrektor Greenpeace Polska Maciej Muskat powiedział PAP po spotkaniu z Korolcem, że ze strony organizacji padło dużo pytań związanych z węglem, zarówno w kontekście uzależnienia Polski od tego surowca, jak i organizacji tzw. szczytu węglowego, który odbędzie się w poniedziałek i wtorek w Ministerstwie Gospodarki. Dodał, że wiele osób postrzega zorganizowanie szczytu węglowego i sponsorowanie szczytu przez biznes za wynaturzenie idei negocjacji klimatycznych.

 

„Podczas spotkania pytałem ministra, czy widzi swoją rolę jako osoby, która powinna jak najszybciej doprowadzić do tego, aby wszystkie kraje zaczęły rozmawiać o konkretnych propozycjach redukcji emisji. Usłyszałem, że za najważniejsze uważa on stworzenie odpowiedniego klimatu do rozmów i aby to, co zostanie wynegocjowane w Warszawie, miało możliwość wprowadzenia” – powiedział Muskat.

 

Także według Doroty Zawadzkiej-Stępniak z WWF Polska takie wydarzenie, jak szczyt węglowy, nie powinno towarzyszyć konferencji klimatycznej. Dodała, że minister wskazał, iż sam węgiel nie jest problemem, lecz to jak wykorzystujemy węgiel i jakich technologii używamy. Takie stanowisko „absolutnie nas nie satysfakcjonuje" - dodała Zawadzka-Stępniak.

Minister mówił wcześniej podczas konferencji prasowej, że tematem rozmów z przedstawicielami organizacji pozarządowych miało być m.in. zaproszenie przemysłu na debatę w ramach COP 19. Aktywiści obecnych na szczycie organizacji ekologicznych krytykują m.in. decyzję Korolca o zaproszeniu na konferencję organizacji przemysłowych, w tym odpowiedzialnych za duża emisję gazów cieplarnianych. Ekolodzy twierdzą, że przemysł chce bronić swoich interesów kosztem środowiska.

W specjalnej debacie, która odbędzie się 20 listopada, ma wziąć udział ok. 100 przedstawicieli światowego biznesu, w tym przedstawicieli firm energetycznych, wydobywczych i hutniczych. Minister zauważył, że wsłuchanie się w racje przedsiębiorców jest niezbędne m.in. z powodu pieniędzy, jakie miałyby być przeznaczane dla państw rozwijających się. Chodzi o „mobilizację” 100 mld dolarów rocznie, które po 2020 roku miałyby trafiać do tych państw z krajów rozwiniętych na inwestycje prośrodowiskowe i przystosowujące do zmian klimatycznych.