Ministerstwo chce wiedzieć, jak w praktyce wygląda wdrażanie tzw. ustawy śmieciowej i jak nowe regulacje działają w samorządach - powiedział Mikusek.
"Minister chce też wiedzieć, czy władze lokalne mają jakieś oczekiwania wobec nas. Oprócz samorządowców, będziemy także rozmawiali m.in. z wojewódzki funduszami ochrony środowiska" - poinformował.
W czwartek minister odwiedzi Toruń, w piątek będzie w Katowicach. Korolec będzie rozmawiał także z samorządowcami m.in. w Krakowie, Poznaniu, Białymstoku, Łodzi, Olsztynie i we Wrocławiu.
Korolec na zeszłotygodniowej konferencji prasowej zapowiedział, że rozmowy z władzami lokalnymi będą mogły w przyszłości zaowocować zmianami w prawie. Nowe regulacje mogłyby się pojawić pod koniec roku.
Od 1 lipca, zgonie z tzw. ustawą śmieciową gminy przejęły obowiązek gospodarki odpadami komunalnymi. Samorządy miały 1,5 roku na przygotowanie się do nowego systemu - na przeprowadzenie przetargów na odbiór śmieci, wprowadzenie nowych opłat śmieciowych, zebranie od właścicieli nieruchomości deklaracji.
Mieszkańcy i władze polskich miast tydzień po wprowadzeniu nowych przepisów dotyczących gospodarki odpadami narzekają głównie na brak pojemników lub zbyt małą ich liczbę. W wielu miejscach brakuje szczególnie kontenerów na odpady segregowane, choć są gminy, gdzie "rewolucja śmieciowa" działa bez zastrzeżeń.
Według danych resortu administracji tylko 18 gmin z ok. 2,5 tys. samorządów w Polsce nie przeprowadziło przetargów na odbiór śmieci. Szef MAC zapewnił, że wojewodowie na bieżąco monitorują sytuację i sprawdzają, czy śmieci są odbierane. Sprawdzone mają zostać gminy, gdzie od 1 lipca obowiązują tzw. systemy przejściowe (np. Warszawa). Chodzi o samorządy, w których trwają jeszcze przetargi i zwycięskie firmy nie zostały wyłonione.
Gminom, które nie ogłosiły przetargów na odbiór śmieci, grozi kara od 10 tys. do 50 tys. zł.
Dzięki nowemu systemowi śmieci mają zniknąć m.in. z dzikich wysypisk, lasów czy przydrożnych rowów. Mniej śmieci ma też trafiać na wysypiska, a ponowne wykorzystanie plastików, szkła, metali, papieru ma wzrosnąć. W 2020 r. poziom recyklingu i przygotowania do ponownego użycia odpadów ma sięgnąć co najmniej 50 proc. w stosunku do ogólnej masy tych odpadów wytworzonych w 1995 r. W 2011 r. ponad 70 proc. śmieci w Polsce trafia na wysypiska, np. w Niemczech - tylko ok. 0,5 proc., najmniej w całej Europie.