"Myślę, że potrzebujemy nowego celu redukcji emisji, jeśli mówimy o niskowęglowej przyszłości. Jeśli chcemy być wiarygodni, musimy poczynić kolejny krok przed 2030 r. Myślę, że także jeśli chodzi o energię odnawialną w produkcji energii elektrycznej i w ciepłownictwie nowy cel miałby sens" - powiedział Oettinger na konferencji prasowej w Brukseli po piątkowym spotkaniu ministrów ds. energii.
Dodał, że jeśli chodzi o efektywność energetyczną, nie przyjmowałby teraz nowego celu jej zwiększania po 2020 r., ponieważ niedawno została przyjęta dyrektywa w tej sprawie. "Dlatego sądzę, że powinniśmy poczekać i zaproponować coś nowego za 2-3 lata, chociaż możemy już coś zasygnalizować" - podkreślił.
Pod koniec marca Komisja Europejska rozpocznie konsultacje ws. polityki energetycznej UE po 2020 r. W ubiegłym roku Polska zawetowała unijny plan obniżania redukcji emisji CO2 o 40 proc. do 2030 r., o 60 proc. do 2040 r. i o 80 proc. do 2050 r. w porównaniu z 1990 r. Obowiązujący obecnie pakt energetyczno-klimatyczny z 2008 r. nakazuje redukcję emisji CO2 w UE o 20 proc. do 2020 r. oraz zwiększenie udziału energii odnawialnej do 20 proc. Państwa członkowskie mają też dążyć do zwiększenia o 20 proc. efektywności energetycznej.
"Strategia +trzy razy dwadzieścia+ to dla inwestorów w sektorze energii sprawa z wczoraj. Trzeba mieć bardzo długoterminową pewność w sektorze energetycznym" - podkreślił komisarz. Poinformował, że w środę KE rozpoczęła dyskusję o polityce energetycznej po 2020 r.
"Pomysł jest taki, że powinniśmy mieć pewne ramy prawne na 2030 r. Mamy zamiar dostarczyć zieloną księgę (ogólne pomysły pod konsultacje - PAP) w tej sprawie pod koniec marca i potem chcemy to dyskutować na kwietniowej radzie ministrów energii w Dublinie i radzie ministrów środowiska" - wymienił. Zapowiedział, że przed końcem roku KE wyjdzie z propozycją niewiążącej strategii (tzw. komunikat KE) albo z propozycjami legislacyjnymi.
Oettinger zwrócił uwagę, że problemem jest "zintegrowanie wszystkich krajów" wokół nowych celów. "Niektóre kraje chcą iść mocno do przodu z redukcją emisji CO2 i podnoszeniem udziału źródeł odnawialnych w produkcji energii elektrycznej, a inne się wahają" - zauważył komisarz.
"Polityka energetyczna i klimatyczna mają znaczenie tylko jeśli cała Europa się zmobilizuje i jeśli wszyscy są gotowi do przyjęcia wiążących celów. Jeśli nie uda nam się kontynuować kwestii nowych celów na 2030 r. (...), myślę, że wejdziemy na grząski grunt renacjonalizacji polityki energetycznej i klimatycznej" - apelował. Jego zdaniem, jeśli UE chce rzeczywiście mieć wewnętrzny rynek energii, "musimy mieć obligatoryjne cele dla redukcji emisji i udziału odnawialnych źródeł energii, które muszą rosnąć".
Z Brukseli Julita Żylińska (PAP)
jzi/ mc/