W poniedziałek 23 lipca na połączonym posiedzeniu senackich komisji: ustawodawczej oraz budżetu i finansów publicznych rozpoczęło się pierwsze czytanie projektu regulującego rynek kancelarii odszkodowawczych. Grzegorz Bierecki, senator PiS, przewodniczący Komisji Budżetu i Finansów zapewnił, że senatorowie będą analizować zgłoszone postulaty i poprawki.
- Naszą intencją jest, aby pracować bez pośpiechu, tak aby z Senatu wyszła dobra regulacja skonsultowana z wiodącymi ministerstwami, tzn. sprawiedliwości oraz finansów – podkreślił Bierecki. Dlatego do 15 września można zgłaszać poprawki. Do 25 września ma być zaś gotowy poprawiony projekt. Tymczasem Ministerstwo Sprawiedliwości choć generalnie popiera projekt, to zgłosiło bardzo konkretne zastrzeżenia. Uwagi mają też Sąd Najwyższy i korporacje prawnicze. Czytaj więcej o innych uwagach do senackiego projektu ustawy o świadczeniu usług w zakresie dochodzenia roszczeń odszkodowawczych >>
Brak zgody na success fee
Wątpliwości Łukasza Piebiaka, wiceministra sprawiedliwości, budzi art. 4 ust. 3 projektu zgodnie z którym zapłata wynagrodzenia może być uzależniona od wyniku sprawy (tzw. success fee). Podkreśla on w opinii przesłanej do Senatu, że zgodnie z kodeksami etycznymi korporacji adwokackiej i radców prawnych, które zakazują uzależnienia wypłaty honorarium od pomyślnego wyniku sprawy. Dopuszczalna jest zaś umowa, która dodatkowo przewiduje takie honorarium. Dlatego według Piebiaka projekt powinien wyraźnie określać, że zapłata jedynie części wynagrodzenia może być uzależniona od wyniku sprawy. Na niespójność projektu, który dotyczy też radców prawnych i adwokatów zwrócił tuwagę Zbigniew Tur, wiceprezes Krajowej Rady Radców Prawnych. – Radca nie może pobierać tzw. success fee, a też może prowadzić takie sprawy. Za takie działanie grozi mu odpowiedzialność – podkreślał Tur.
Z kolei Rafał Dębowski, sekretarz Naczelnej Rady Adwokackiej powiedział, że nie można problemu rozwiązywać w taki sposób, że się włącza do zakresu ustawy osoby, które problemu nie stwarzają. Bartłomiej Krupa, prezes Polskiej Izby Doradców i Pośredników Odszkodowawczych podkreślił w dyskusji, że klienci wybierają doradców odszkodowawczych, bo nie stać ich na prowadzenie sprawy. – Kancelarie odszkodowawcze biorą zaś na siebie ryzyko, jeśli okaże się, że nie będzie odszkodowania – podkreślał Krupa.
Maksymalne stawki krytykuje SN
Projekt przede wszystkim ma też chronić klientów przed nadmiernymi opłatami – ich maksymalną stawkę ma ustalić w drodze rozporządzenia minister sprawiedliwości. Obecnie wynoszą one od 15 do 30 proc. uzyskanej kwoty odszkodowania. Tyle, że Sąd Najwyższy w swojej opinii zauważył, że brakuje sankcji za nieprzestrzeganie limitu stawek. I sędzia SN Józef Iwulski radzi wskazać skutki zastrzeżenie wyższych stawek. Jak? – Jeżeli zostaną zastrzeżone stawki wyższe niż maksymalne , będą się należały stawki maksymalne – tłumaczy Iwulski. Brak takiego zastrzeżenia spowoduje, że będzie stosowany ort. 58 kodeksu cywilnego*. Zgodnie z nim czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu jej obejście jest nieważna. – A sankcja nieważności bezwzględnej umowy nie zawsze leży w interesie stron – podkreśla Iwulski.
Obowiązkowe OC sprawi kłopoty
Korporacje zwróciły uwagę na jeszcze jeden problem. Projekt wprowadza też obowiązkowych ubezpieczenie OC za szkody wyrządzone przy wykonywaniu działalności w zakresie dochodzenia roszczeń odszkodowawczych. Szczegółowy jego zakres oraz minimalną sumę gwarancyjną określałby w rozporządzeniu minister finansów. Tyle, że adwokaci i radcowie już wykupują obowiązkowe OC. – Pojawią się problemy praktyczne – ostrzega Zbigniew Tur. – Jeśli pojawi się nowe ubezpieczenie, to one będą się nakładać. Powstanie pytanie, czy radca, który będzie miał jedna sprawę odszkodowawcza, będzie musiał się dodatkowo ubezpieczać – pyta Zbigniew Tur?
Grzegorz Bierecki na zakończenie obradf komisji podkreślił, że wszystkie opinie będą analizowane z należytą starannością. Zaznaczył, że czeka nas długi proces legislacyjny. Przygotowany przez komisję projekt musi bowiem przejść trzy czytania w Senacie – 23 lipca zaczęło się pierwsze czytanie, ale zostało przerwane. Jeśli Senat poprze go, zostanie skierowany do Sejmu, gdzie również będzie musiał przejść całą procedurę.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
* Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu.