Zapowiadany boom inwestycyjny w drogownictwie może zakończyć się fiaskiem jeśli nie nastąpi usprawnienie przygotowania kontraktów, ich projektowania i zasad finansowania. Takiego zdania jest Wojciech Malusi, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa (OIGD), zrzeszającej ponad 230 firm.
Według niego, jesteśmy opóźnieni nie tylko w budowie dróg, ale także w przygotowaniu do realizacji inwestycji. Malusi zwraca uwagę, że wśród rozpisanych w tym roku przetargów prawie nie ma zamówień na prace budowlane. Aby przyspieszyć inwestycje, konieczne jest zwiększenie wydatków budżetowych. Podczas gdy w Unii Europejskiej, ale także w krajach bałkańskich wydaje się z budżetu na infrastrukturę drogową średnio 1 proc. PKB, u nas - 0,3 proc. - twierdzi Wojciech Malusi. Jego zdaniem, żeby dorównać do średniej, na drogi powinniśmy przeznaczać rocznie trzy razy więcej pieniędzy, zamiast obecnych 12 proc. z akcyzy paliwowej. Trzeba też powołać pełnomocnika ds. budowy dróg, który decydowałby o inwestycjach i finansowaniu.

źródło: Pb.pl, 13 marca 2008 r., Katarzyna Kapczyńska