Inspektorzy PIP wystawili pierwsze mandaty dla łamiących zakaz handlu w niedzielę. Lepiej go przyjąć czy nie?
To zależy. Z pewnością inspektor PIP musi poinformować o prawie odmowy przyjęcia mandatu karnego i o skutkach prawnych takiej odmowy, a przedsiębiorca może z tego prawa skorzystać i odmówić przyjęcia mandatu. Z uwagi na to, że przepisy dotyczące zakazu handlu nie są jasne oraz pojawiają się w zakresie ich interpretacji różne opinie i wykładnie (w tym organów administracji rządowej), przedsiębiorca może liczyć na ich wiążącą wykładnię przez sąd. Jeżeli chce otrzymać taką wykładnię w swojej sprawie i bronić swoich praw, to nie pozostaje mu nic innego jak odmówić przyjęcia mandatu. Jeżeli go przyjmie, postępowanie zostanie zakończone – pozostaje zapłacić mandat co jest równoznaczne z uznaniem swojej winy za wykroczenie.
Więcej: Kto złamał zakaz handlu w niedzielę? Wyniki kontroli PIP w czwartek>>
Co dzieje się dalej, gdy właściciel sklepu odmówi przyjęcia mandatu?
W tej sytuacji inspektor pracy powinien przygotować wniosek o ukaranie przedsiębiorcy i skierować go do sądu rejonowego. Sąd będzie orzekał w postępowaniu dotyczących wykroczeń, jak w przypadku choćby wykroczenia na drodze.
Jak właściciel lub jego pełnomocnik może aktywnie uczestniczyć w rozprawie? Na co może zwrócić uwagę sądu?
Przedsiębiorca i jego pełnomocnicy mają prawo składać wnioski dowodowe, przykładowo wskazywać świadków lub nagrania z monitoringu. Przede wszystkim mogą jednak podnosić swoje argumenty natury prawnej, aby wyjaśnić dlaczego uważają, że mieli prawo do prowadzenia handlu w niedzielę. Mogą przykładowo powoływać się na wyjątki od zasady zakazu handlu i uzasadniać, że działali w ich granicach. Mogą też argumentować, że ich przepisy dotyczące zakazu handlu nie dotyczą.
Ustawa o zakazie handlu wprowadziła tez zmiany w kodeksie karnym, dodała art. 218 a. Kiedy PIP może zawiadomić o popełnieniu przestępstwa?
Będzie to możliwe, kiedy złamanie zakazu będzie miało charakter złośliwy i uporczywy – za takie można uznać łamanie zakazu przez dłuży okres, np. sześć miesięcy z rzędu. Nie można jednocześnie uznać, że sankcja karna znajdzie zastosowanie w każdym przypadku. Nawet tzw. recydywa (trzecie z kolei złamanie zakazu po uprzednim, wcześniejszym dwukrotnym ukaraniu w okresie dwóch lat) będzie upoważniać organy inspekcji do podwyższenia możliwego mandatu z potencjalnie dwóch do pięciu tysięcy złotych, a nie do stosowania sankcji karnej, o jakiej mowa w art. 218a k.k., czyli karry grzwyny alb ograniczenia wolności.
Czy jeśli, ktoś zostanie ukarany, jeden, drugi, trzeci raz mandatem, może potem być pociągnięty do odpowiedzialności karnej, a nawet trafić do więzienia? Czy kumulacja odpowiedzialności za przestępstwo i wykroczenie nie jest nadmierna?
Będzie możliwe, aby w takiej sytuacji ponosić odpowiedzialność karną i wykroczeniową. Co do zasady bowiem popełnienie wykroczenia i przestępstwa powoduje, że ponosi się odpowiedzialność za jedno i za drugie – sąd orzeknie i za przestępstwo i za wykroczenie. Z tym, że jeżeli orzeczono np. kary tego samego rodzaju, wykonuje się karę surowszą. Z zakazem handlu będzie jednak o tyle inaczej, że tylko uporczywe i złośliwe złamanie ustawy będzie przestępstwem. Wykroczeniem będzie z kolei każde naruszenie przepisów ustawy.
Rozmawiała Jolanta Ojczyk