Terenowe land rovery są już gotowe do akcji. Wyposażono je głównie w detektory wykrywające substancje niebezpieczne w powietrzu z zestawem komputerowym umożliwiającym wstępną analizę danych z detektora, jak również stacje meteorologiczne umożliwiające prognozowanie przemieszczania się skażenia. Przekazany sprzęt należy do najnowocześniejszych tego typu stacji mobilnych nie tylko w Polsce, ale i Europie. Otrzymały go jednostki PSP w Bydgoszczy, Tarnowie, Wołowie, Policach i Puławach. Wybór miejsca stacjonowania pojazdów nie był przypadkowy. W miastach tych działają największe zakłady chemiczne w kraju, a co za tym idzie zachodzi tam potencjalne największe ryzyko wystąpienia poważnych awarii.
Urządzenia pomiarowe zamontowane w samochodach są praktycznie bezobsługowe i bezkosztowe. Raz na 3 lata konieczna będzie jedynie wymiana filtra, którego cena nie przekracza 1500 euro.
Jak mówi Andrzej Jagusiewicz, Główny Inspektor Ochrony Środowiska, sprzęt, który trafił do strażaków z pewnością poprawi bezpieczeństwo i przyczyni się do lepszego monitorowania jakości powietrza w najbliższej okolicy największych polskich zakładów chemicznych. – Cieszy nas też współpraca ze strażą pożarną, która bierze udział w działaniach na rzecz środowiska – dodaje.
Zakup, którego wartość wyniosła ok. 10 mln zł, był realizowany przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko Priorytetu III „Zarządzanie zasobami i przeciwdziałanie zagrożeniom środowiska” działanie 3.2 Zapobieganie i ograniczanie skutków zagrożeń naturalnych oraz przeciwdziałanie poważnym awariom „Zakupy sprzętu do szybkiej oceny ryzyka w przypadku wystąpienia poważnej awarii, organizacja systemu monitoringu dynamicznego przeciwdziałania poważnym awariom, w tym organizacja systemu i sieci teleinformatycznych”.
Źródło: GIOŚ