By móc spełnić wymóg rozszerzonej segregacji, od służb miejskich otrzymają dodatkowe pojemniki bądź worki w kolorze zielonym.

Do nowych, zielonych pojemników lub worków mieszkańcy będą wrzucać opróżnione z zawartości opakowania ze szkła: białego, zielonego czy brązowego. Mogą to być m.in. butelki i słoiki po napojach (także alkoholowych) i żywności oraz szklane opakowania po kosmetykach. Co ważne, muszą być one pozbawione nakrętek, zacisków, korków czy kapsli. Idealną sytuacją byłoby, gdyby szkło było też obmyte - nie będzie to jednak obowiązkowe.

Do tych pojemników nie mogą być wrzucane szkło stołowe (szklanki, filiżanki, talerze), fajans, porcelana, kryształy, lustra, szkło żaroodporne, okienne czy okularowe oraz żarówki, lampy, reflektory czy znicze.

Mimo zmian, stawka za odpady segregowane pozostaje na obecnym poziomie. Mieszkańcy nie muszą również składać żadnych dodatkowych deklaracji. Obowiązywać będą dotychczasowe. Będą musieli to zrobić z kolei przedsiębiorcy. - W przypadku lokali niezamieszkałych, np. restauracji czy zakładów produkcyjnych, by móc dostać nowe pojemniki, wymagane będzie złożenie deklaracji do 15 czerwca. Opłata zależeć będzie w tym przypadku od wielkości pojemnika - tłumaczy dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku, Mieczysław Kotłowski.

Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej, zaznacza, że miasto od 1 lipca nie odejdzie od segregacji fakultatywnej, czyli “gniazd”, które stawia Zakład Utylizacyjny i do których przyzwyczaili się mieszkańcy. A to dlatego, że od czasu wprowadzenia tzw. reformy śmieciowej regularnie wzrasta liczba osób, które korzystają z tej formy segregacji śmieci.

Źródło: www.gdansk.pl, stan z dnia 7 kwietnia 2016 r.