Formularz jest dostępny na stronie internetowej miasta. Mieszkańcy mogą anonimowo zawiadomić urzędników, że w ich sąsiedztwie działa piec węglowy. Informacja trafi do Wydziału ds. Jakości Powietrza Urzędu Miasta.
Jak zapewnił Ścigalski, urzędnicy w pierwszej kolejności sprawdzą, czy takie palenisko znajduje się w bazie danych sporządzonej po inwentaryzacji pieców węglowych w Krakowie w l. 2013-15, czy właściciel dokonał jego wymiany lub czy taka procedura się toczy. Jeśli zgłoszenie będzie zawierało informację, że w tym miejscu spalane są odpady, zostanie ono przekazane Straży Miejskiej, która przeprowadzi kontrolę.
"Każde narzędzie, które pomoże nam dotrzeć do mieszkańców i zlokalizować nowe paleniska jest potrzebne. Do takich gospodarstw będzie mógł się udać zespół doradców, przedstawić programy wsparcia realizowane przez miasto i pomóc w wypełnieniu wniosku o wymianę pieca" – mówił Ścigalski.
Pytany, czy nie obawia się fali złośliwych, nieprawdziwych donosów na sąsiadów Ścigalski powiedział, że liczy na rozsądek krakowian.
Inwentaryzacja palenisk węglowych była prowadzona w Krakowie w latach 2013-15 na podstawie ankiet. Wykazała ona, że w mieście jest ok. 24 tys. takich źródeł ciepła, ale jak mówią urzędnicy, może to być liczba niedoszacowana o ok. 10 – 15 proc. W ostatnich latach mogły też być instalowane kolejne piece. Formularz "Zgłoś palenisko" ma służyć zlokalizowaniu niezidentyfikowanych do tej pory przestarzałych palenisk.
Pełnomocnik prezydenta ds. jakości powietrza mówił, że zdarza się, iż na piece, których nie uwzględniono podczas inwentaryzacji natrafiają podczas kontroli strażnicy miejscy. Miasto nie planuje kolejnej inwentaryzacji, ale baza danych jest na bieżąco korygowana. "W drugim kwartale tego roku będziemy mieli w miarę dokładną analizę, z czym mamy do czynienia w Krakowie" - zapowiedział Ścigalski.
Oprócz formularza "Zgłoś palenisko" miasto prowadzi aplikację Powietrze Kraków, za pomocą której mieszkańcy mogą sprawdzić stan jakości powietrza (średni dla miasta lub konkretnej stacji pomiarowej). Jeśli użytkownik widzi dziwny dym, palone śmieci, to może z aplikacji wysłać automatycznie zdjęcie z lokalizacją takiego paleniska - trafi ono bezpośrednio do Straży Miejskiej.(PAP)