Dariusz Grzeszczak absolwent Politechniki Gdańskiej, od 1993 roku jest w zarządzie spółki Erbud, największy prywatny akcjonariusz spółki - ma prawie 6 proc. akcji. Rozdaje karty w bizniesie budowlanym, bo jego firma ma się dobrze w krryzysie i zdobywa kolejne zlecenia. Prezesi firm budowlanych powtarzają, że z powodu kryzysu będą się koncentrować na inwestycjach infrastrukturalnych, bo tutaj pieniędzy na budownictwo nie zabraknie. W efekcie w przetargach jest bardzo duży tłok i ceny spadają. - Ceny w przetargach są rzeczywiście o 20-30 proc. niższe od cen budżetowych - mówi Grzeszczak.
- W kraju I kwartał tego roku był dobry. Rozpisane zostały przetargi drogowe na 11 mld zł. To bardzo dużo w porównaniu z ubiegłym rokiem - w 2008 roku w I półroczu nie było w ogóle nowych przetargów. Ceny w przetargach są rzeczywiście o 20-30 proc. niższe od cen budżetowych. Konkurencja wymusza ten spadek, ale w efekcie wszystko można budować taniej: metro, stadiony, mosty i drogi. W sumie rynek budowlany w Polsce ma wartość ok. 80 mld zł, z czego drogi to ok. 24 mld powiedział Gzeszczak w wywiadzie dla Gazety Prawnej. Według Grzeszczaka w Niemczech cały rynek budowlany ma wartość 50 mld euro, czyli ponad 220 mld zł. Niemcy będą teraz bardzo dużym rynkiem budowlanym ze względu na rządowy program pobudzenia gospodarki wartości kolejnych 50 mld euro. Staramy się jednak unikać dużych kontraktów, w których czas realizacji wynosi ponad trzy lata. Przy takim okresie trwania budowy i przy obecnej sytuacji nie sposób zaplanować kosztów takiej inwestycji. - Nasza strategia na ten rok zakłada realizację mniejszych kontraktów, które gwarantują stabilizację finansową i utrzymanie wysokich poziomów marży - mówi Grzeszczak.
Dlaczego Erbudu nie ma przy przetargach autostradowych? - Staramy się koncentrować na drogach krajowych i regionalnych. Przy budowie autostrad są wyraźnie niższe marże sięgające 2-3 proc. Przy drogach okręgowych dochodzą one do 8-10 proc. Liczymy nie tylko na drogi. Z racji naszego doświadczenia w budowie elektrowni, oczyszczalni chcemy wziąć udział w tego typu przetargach w kraju. W przyszłym roku ma się rozpocząć budowa nowej elektrowni i chcemy w tym przetargu wystartować. Będziemy też startować w przetargu na budowę gazoportu w Świnoujściu - mówi Dariusz Grzeszczak.
6 kwietnia 2009 r. spółka została powiadomiona o wyborze oferty konsorcjum Erbud S.A. i Wolff&Muller GmbH&Co.KG (akcjonariusz Erbudu) na realizację Centrum Medycyny Inwazyjnej (CMI) mającego pełnić funkcję centrum medycznego Akademii Medycznej w Gdańsku. Przetarg był realizowany w trybie przetargu nieograniczonego zgodnie z Ustawą Prawo Zamówień Publicznych. Wartość netto kontraktu wynosi 157,4 mln zł.
Dariusz Grzeszczak: ceny w przetargach niższe o 30 proc. od cen budżetowych
Dariusz Grzeszczak absolwent Politechniki Gdańskiej, od 1993 roku jest w zarządzie spłki Erbud, największy prywatny akcjonariusz spłki - ma prawie 6 proc. akcji. Rozdaje karty w bizniesie budowlanym, bo jego firma ma się dobrze w krryzysie i zdobywa kolejne zlecenia. Prezesi firm budowlanych powtarzają, że z powodu kryzysu będą się koncentrować na inwestycjach infrastrukturalnych, bo tutaj pieniędzy na budownictwo nie zabraknie. W efekcie w przetargach jest bardzo duży tłok i ceny spadają. - Ceny w przetargach są rzeczywiście o 20-30 proc. niższe od cen budżetowych - mwi Grzeszczak.