Pytanie
Pracownik, zatrudniony w równoważnym czasie pracy otrzymał polecenie wyjazdu służbowego na dzień 9 stycznia do Warszawy w celu wymiany używanego samochodu na nowy (jako kierowca, ale bez pasażerów). Codzienna praca pracownika polega na naprawianiu i serwisowaniu instalacji.
Grafik pracy pracownika:
czwartek, 8 stycznia 2009 r.: 8.00-16.00,
piątek 9 stycznia 2009 r.: 8.00-16.00,
sobota: dzień wolny wg grafiku, ale zaplanowany dyżur w domu: 8.00-21.00.
Dyżur nie polega na świadczeniu pracy. W przypadku gdy pracownik otrzyma telefon o awarii w trakcie pełnienia dyżuru domowego - wówczas świadczy pracę w nadgodzinach.
Zdarzenia:
Dzień 9 stycznia 2009 r., 5.00-8.00 - samowolne wykonywanie pracy przez pracownika w godzinach nadliczbowych (bez wiedzy i zlecenia ich przez przełożonego, ale na podstawie informacji o awarii przekazanej z innego działu). Przełożony dowiedział się o nich 13 stycznia, nie mógł więc wyznaczyć innej osoby do wykonania tego zadania.
8.00-14.00 - podróż służbowa ze Szczecina do Warszawy i wymiana auta ze starego na nowe.
Po wymianie auta pracownik przenocował u rodziny w Warszawie, bez informowania i zgody przełożonego.
Dzień 10 stycznia 2009 r., 12.00-19.00 podróż powrotna pracownika z Warszawy do Szczecina (nowym samochodem).
Z uwagi na samowolny powrót w sobotę zamiast w piątek, pracownik nie mógł pełnić dyżuru zaplanowanego w grafiku -o czym nie wiedział przełożony.
Czy czas podróży służbowej wykraczającej poza harmonogram powinien być wliczony do czasu pracy z uwagi na szczególny charakter zleconego przez przełożonego zadania niebędącego codziennymi obowiązkami pracownika?
Jak rozpatrzyć sytuację czasu pracy, podróży służbowej, obowiązków pracownika i pracodawcy, biorąc pod uwagę okoliczności, o których nie został poinformowany przełożony: wykonywanie nadgodzin w dniu 9 stycznia 5.00-8.00, pozostanie w Warszawie do 10 stycznia (gdyby wrócił w dniu 9 stycznia nastąpiłoby naruszenie odpoczynku dobowego, niepełnienie dyżuru 10 stycznia zaplanowanego w harmonogramie)?