Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej skontrolował spółkę Polska Grupa Pocztowa SA. Po kontroli stwierdził naruszenie przez spółkę przepisów w sprawie doręczeń w sprawach cywilnych i karnych jako zagrażające bezpieczeństwu obrotu pocztowego.
Brak dat doręczeń
Chodziło głównie o niemożność ustalenia, w którym dniu list został doręczony. Zgodnie z par. 6 rozporządzenia w sprawie szczegółowych zasad i trybu doręczania pism organów procesowych w postępowaniu karnym na stronie adresowej niedoręczonej przesyłki pracownik operatora pocztowego dokonuje adnotacji „awizowano dnia”, składają podpis i niezwłocznie przekazują przesyłkę właściwej placówce pocztowej. Poczta potwierdza następnie na stronie adresowej przesyłki odcisk datownika oraz podpis przyjmującego.
Tych ostatnich czynności pracownicy nie wykonywali sumiennie. Ponadto były problemy z wysyłaniem powtórnego awizo.
W tej sytuacji prezes Urzędu wydał decyzję w maju 2015 r. o stwierdzonych naruszeniach i nakazał usunięcie stwierdzonych nieprawidłowości.
WSA uwzględnia skargę spółki
Od tej decyzji Grupa Pocztowa odwołała się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Pierwszy raz sąd I instancji rozpatrując sprawę uchylił decyzję prezesa UKE, gdyż była ona pozbawiona uzasadnienia. Prezes UKE - zdaniem sądu - nie wyjaśnił, dlaczego skala naruszeń i ich zasięg zagraża bezpieczeństwu obrotu oraz istotnym interesom podmiotów korzystających z usług pocztowych lub operatorów pocztowych. Według WSA, Prezes UKE z góry przyjął, że każde stwierdzone naruszenie warunków prowadzenia działalności pocztowej wymaga jego władczej ingerencji, bez konieczności oceny, czy zagraża ono bezpieczeństwu obrotu pocztowego.
WSA dodał, że w sytuacji niewystępowania naruszeń w prowadzonej działalności pocztowej, brak jest nie tylko podstaw do formułowania zaleceń pokontrolnych, ale nade wszystko brak jest także przesłanek do wydawania decyzji w trybie art. 125 ust. 1 prawa pocztowego.
Skarga kasacyjna prezesa UKE
Naczelny Sąd Administracyjny nie zgodził się z oceną sądu I instancji i wyrok uchylił. Zdaniem NSA zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 125 ust. 1 i ust. 2 prawa pocztowego był zasadny. W decyzji prezes UKE określa zakres naruszeń oraz termin usunięcia nieprawidłowości, a może określić sposób usunięcia tych nieprawidłowości.
Czytaj:Stompel Marek, Przetargi na usługi pocztowe w świetle zmiany ustawy - Prawo pocztowe
Wydanie takiej decyzji jest możliwe przy stwierdzeniu, że wykazane naruszenia w działalności pocztowej zagrażają bezpieczeństwu obrotu pocztowego oraz istotnym interesom podmiotów korzystających z usług pocztowych lub operatorów pocztowych.
W rozpoznawanej sprawie poza sporem pozostaje, że Prezes UKE uznał naruszenie przez spółkę przepisów w sprawie doręczeń w sprawach cywilnych i karnych jako zagrażające bezpieczeństwu obrotu pocztowego. NSA podziela takie stanowisko.
Sprawa wróciła do WSA
Wojewódzki Sąd Administracyjny po raz drugi rozpatrując sprawę oddalił skargę Grupy Pocztowej. Jak zaznaczyła sędzia sprawozdawca Agnieszka Łąpieś- Rosińska sąd ma obowiązek uwzględnić wytyczne sądu II instancji.
Potwierdził zatem, że skala, zakres i rodzaj naruszeń Prawa pocztowego uzasadniały wydanie przez Prezesa UKE decyzji, gdyż wpłynęły one na bezpieczeństwo obrotu. Ponadto nowe ustalenia faktyczne nie były koniczne, podobnie jak jednorazowość czy wielorazowość naruszeń nie miało znaczenia.
Tego samego dnia WSA wydał podobny wyrok w sprawie naruszeń Prawa pocztowego przez operatora InPost SA ( sygnatura akt VI SA/Wa 1079/18).
Sygnatura akt VI SA/Wa 1078/18, wyrok z 10 września 2018