Na obszarze Gdańska, Sopotu i gminy Pruszcz Gdański zasoby wody podziemnej stanowią główne źródło wody do celów spożywczych i gospodarczych. Na terenie badań znajduje się 21 komunalnych ujęć wody i kilkadziesiąt ujęć zakładowych. Podano, że w ciągu doby pobiera się z nich ok. 77 tys. m sześc. wody, co stanowi 40 proc. eksploatowanych wód podziemnych na terenie całego województwa pomorskiego.

Zastępca Prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej, Piotr Grzelak podczas konferencji prasowej we wtorek w Gdańsku poinformował, że zaplanowane prace badawcze są pierwszymi tak kompleksowymi badaniami prowadzonymi na terenie aglomeracji gdańskiej i wyjątkowe w skali kraju. „Dzięki nim nie tylko będziemy mieli kontrolę nad jakością wody dostarczanej mieszkańcom, lecz również poznamy, jakie faktycznie są zasoby wody i na jak długo tych zasobów wystarczy” – podkreślił. „Chcemy mieć informację o tym, co dzieje się pod ziemią, jak te wody układają się, jaka jest ich dynamika, co jest kluczowe w kontekście planowanych inwestycji” – tłumaczył.

„Planowany system monitoringu wód podziemnych pozwoli nam przewidywać ewentualne sytuacje w przyszłości” – dodał. Ocenił, że „równie dużej, gęstej siatki pomiarów wód podziemnych nie ma w kraju”. Zwrócił uwagę, że „w Gdańsku mamy jedną z najlepszych albo i najlepszą w kraju wodę w kranie, ale chcemy monitorować tę jakość”.

Magdalena Schwarz ze spółki Gdańska Infrastruktura Wodociągowo-Kanalizacyjna (GIWK) poinformowała, że na badanym terenie powstanie nowa siatka piezometrów czyli otworów do poboru próbek wód podziemnych. „Dzięki temu będziemy mogli wykonać wiele badań, które pozwolą ocenić stan i zasoby wody podziemnej na tym obszarze” – wyjaśniła.

Na potrzeby badań na terenie Gdańska, głównie w obszarze ujęć wody „Czarny Dwór” oraz strefy ujęcia wody „Lipce” powstanie 101 nowych piezometrów na głębokości do 50 metrów, natomiast na terenie gm. Pruszcz Gdański, w Rekcinie powstaną dwa piezometry, na głębokości ok. 180 i 300 m. Obecnie na terenie badań istnieje ok. 160 piezometrów i ponad 160 studni.

„Zaplanowane badania mają wyjaśnić, np. jakie w przyszłości będą kierunki przepływu wód podziemnych, czy i jakie są potencjalne źródła zanieczyszczeń” – tłumaczyła.

Wójt gminy Pruszcz Gdański Magdalena Kołodziejczak zaznaczyła, że część badawcza projektu pozwoli m.in. na to, aby budując w przyszłości ujęcia wody wzajemnie sobie nie szkodzić. „Wody podziemne nie uznają granic administracyjnych” – dodała. Przyznała, że „jest to projekt dla przyszłych pokoleń”.

Projekt „Monitoring wód podziemnych” realizowany jest na obszarze Gdańska, Sopotu i gminy Pruszcz Gdański przez spółkę Gdańska Infrastruktura Wodociągowo-Kanalizacyjna we współpracy z Gdańskiem oraz spółkami: AQUA-Sopot i Eksploatator. Szacowany koszt zaplanowanych na dwa i pół roku badań wynosi 9,8 mln zł, z czego 7,2 mln zł pochodzi z Regionalnego Programu Operacyjnego dla woj. Pomorskiego na lata 2014-2020.

Na terenie Gdańska i Sopotu od 2009 r. są prowadzone badania hydrogeologiczne mające na celu wszechstronne rozpoznanie oraz ochronę stanu i jakości wód podziemnych. Poinformowano, że badania potwierdziły, iż „na terenie większości ujęć komunalnych eksploatowana jest woda dobrej i bardzo dobrej jakości”. „Stwierdzono także, że w niektórych strefach, głównie w rejonie ul. Bora-Komorowskiego i Beniowskiego, w północnej części ujęcia „Lipce” oraz w niektórych studniach na terenie ujęć „Czarny Dwór” i „Zaspa” występują wody o obniżonej jakości" - podała spółka GIWK. Ustalono, że stwierdzone zanieczyszczenia w większości przypadków pochodzą sprzed kilkudziesięciu lat i są wiązane z funkcjonowaniem niektórych zakładów przemysłowych w latach 50. 60. i 70. ubiegłego wieku na terenie Gdańska. (PAP)

Autor: Bożena Leszczyńska

bls/ dym/