Jak mówił dziennikarzom w poniedziałek pomysłodawca inicjatywy, poseł Solidarnej Polski Ludwik Dorn, trwająca od listopada zeszłego roku akcja cieszy się poparciem trzech największych central związkowych w Polsce: NSZZ "Solidarność", OPZZ i Forum Związków Zawodowych, które zbierają podpisy wśród swoich członków.
Według niego do zbierania podpisów pod inicjatywą przystąpiono też na Litwie, a związki zawodowe na Węgrzech, Bułgarii, Rumunii zapowiedziały już przyłączenie się do akcji. Trwają także rozmowy w tej sprawie ze związkowcami z Czech i Słowacji.
"Przez system onlinie zbierane są podpisy od wszystkich obywateli Unii Europejskiej, także z krajów Europy zachodniej" - zaznaczył Dorn.
Podkreślił, że aby przedsięwzięcie się powiodło, w ciągu 12 miesięcy od daty rejestracji wniosku trzeba zebrać co najmniej milion podpisów w minimum siedmiu krajach UE. Termin składania podpisów mija w listopadzie tego roku.
Przedmiotem inicjatywy jest zawieszenie pakietu klimatyczno-energetycznego UE z 2009 roku (z wyłączeniem klauzul dotyczących efektywności energetycznej) oraz dalszych regulacji klimatycznych do czasu podpisania umowy międzynarodowej dotyczącej emisji CO2 przez największych emitentów jak Chiny, USA i Indie.
Jak argumentował Dorn, pakiet uderzy w kraje, których energetyka jest oparta na węglu, czyli przede wszystkim w Polskę, gdzie 90 proc. energii wytwarza się z węgla kamiennego i brunatnego. Jego wprowadzenie – mówił - spowoduje kilkudziesięcioprocentowe podwyżki cen energii oraz likwidację około 250 tys. miejsc pracy w górnictwie i energochłonnych branżach przemysłu, takich jak produkcja cementu czy hutnictwo.
„Musimy przeciwstawić się i wykorzystać wszystkie możliwości, aby +rozmontować+ politykę klimatyczno-energetyczną UE. Trzeba zrobić to już teraz, a nie czekać dwa-trzy lata, kiedy uderzy ona nas po kieszeniach” - zaznaczył poseł SP.
Wniosek o przeprowadzenie Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej w sprawie pakietu klimatyczno-energetycznego Komisja Europejska zarejestrowała w listopadzie ub.r.
Pakiet klimatyczno-energetyczny zakłada 20-proc. redukcję emisji gazów cieplarnianych, zwiększenie efektywności wykorzystania energii o 20 proc. oraz zwiększenie wykorzystania energii ze źródeł odnawialnych do 20 proc. - cele te mają być osiągnięte do roku 2020. Polska ma prawo do bezpłatnych uprawnień do emisji CO2, które jednak stopniowo będą redukowane i od 2020 r. również polskie elektrownie będą musiały kupować wszystkie uprawnienia do emisji na aukcjach.