Izby lekarskie coraz baczniej przyglądają się przedstawicielom swego zawodu aktywnie działającymi w internecie,  a zwłaszcza na Instagramie czy Facebooku.

Ostatnie sygnały, jakie docierały do poszczególnych rzeczników odpowiedzialności zawodowej sprawiły, że aktywności lekarzy, a zwłaszcza młodych lekarek w social mediach, zostały objęte szczególną pieczą poszczególnych izb. Wszystko przez to, że samorząd dostaje informacje tym, że zachowanie on-line lekarzy jest niezgodne z etyką wykonywania ich zawodu. Sami lekarze publikujący na platformach społecznościowych często nie wiedzą, gdzie leży granica pomiędzy reklamą a edukacją pacjentów.

- Nie jest dopuszczalna publiczna dyskredytacja innych kolegów na social mediach, posługiwanie się wulgaryzmami czy reklamowanie przy użyciu swojego wizerunku leków lub produktów innych firm - zaznacza dr Grzegorz Wrona, Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej.

Lekarz z Instagrama - czy to zakazana reklama? - czytaj tutaj>>

 

Cena promocyjna: 89.25 zł

|

Cena regularna: 119 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Krytyczne oceny mamy-ginekolog

Warszawska izba lekarska dostaje uwagi od pacjentów co do działalności najbardziej znanej lekarki na Instagramie, występującej w roli mamy-ginekolog. Na pytanie o to czy mama-ginekolog narusza Kodeks Etyki Lekarskiej dr Wrona nie odpowiada jednoznacznie. - Granic może nie przekracza, ale działalność pani doktor jest oceniana przez niektórych krytycznie - mówi naczelny rzecznik odpowiedzialności zawodowej. 

Czytaj w LEX: Organy orzekające w sprawach odpowiedzialności zawodowej lekarzy >

Mama-ginekolog dość często na swoim profilu instagramowym zachwalała produkty innych firm. Podkreślała, że nie bierze za to pieniędzy. Marki ślą jej produkty czyli np. kremy, sukienki, planery, kalendarze, a jeśli mamie-ginekolog coś się spodoba, poleca to wówczas swojej wirtualnej społeczności. Automatycznie często firmom, które przysłały produkty mamie-ginekolog, sprzedaż wzrasta. Niedawno została pouczona, że nie może polecać innych produktów.

- Jestem tym oburzona. Moje prawa jako obywatela są łamane. Tylko dlatego, że jestem lekarzem to nie mogę innym polecić dobrego kocyka dla dzieci czy dobrego kremu - stwierdziła niedawno na Instagramie mama-ginekolog.

Czytaj w LEX: Sankcje orzekane w postępowaniu o odpowiedzialność zawodową lekarzy >

Sprzedają swoje produkty

Lekarze działający w sieci nie ograniczają się jednak tylko do polecania cudzych produktów. Sami mają firmy. Mama-ginekolog sprzedaje więc segregatory medyczne, torby, pisze i sprzedaje książki lekarskie, wyprawki dla noworodków czy szminki.

Inna młoda lekarka działająca w sieci, która jest obecnie na stażu podyplomowym, działa z kolei na Instagramie czy Youtubie jako „mama i stetoskop”. Niedawno otworzyła wraz z mężem sklep internetowy, w którym sprzedaje biżuterię. Youtube czy Instagram służy jej do propagowania wiedzy medycznej, a przy okazji przemycania informacji o swoich produktach.

Czytaj w LEX: Przegląd problemów dotyczących odpowiedzialności zawodowej lekarzy w orzecznictwie SN >

Naczelny rzecznik odpowiedzialności zawodowej jest na razie bardzo powściągliwy co do firm zakładanych przez samych lekarzy, ale uważa, że zadaniem przedstawicieli ich zawodu jest leczenie, a nie zajmowanie się handlem. Zgodnie z nim reklamowanie się jest zabronione ,a lekarz nie powinien wyrażać zgody na używanie swego nazwiska i wizerunku dla celów komercyjnych.

Czytaj w LEX: Przewinienia zawodowe lekarzy >

To, że lekarze nie mogą już występować w reklamach leków czy innych produktów w telewizji czy radiu jest jasne i wynika z tego przepisu. Krajowy Zjazd Lekarzy, czyli organ władny do zmiany KEL, musi dostosować go do nowych mediów.