Szefowie szpitali jednoimiennych, podczas spotkania pod koniec czerwca na konferencji w Łodzi, napisali list do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, w którym wyrazili troskę o przyszłość placówek medycznych leczących tylko chorych na COVID-19. Kilkunastu dyrektorów wystosowało 11 postulatów, które dotyczą funkcjonowania i finansowania szpitali jednoimiennych.

Rozliczenia niekorzystne dla szpitali

- Mając na uwadze zagrożenia związane z realizacją świadczeń medycznych na rzecz pacjentów zakażonych oraz podejrzanych o zakażenie wirusem SARS-CoV-2, z obawami wybiegamy w przyszłość, co do dostępności i jakości świadczonych usług (...), które są mocno ograniczane – napisali dyrektorzy szpitali do ministra zdrowia. Jak wskazywali w swoim wystąpieniu, chodzi o różnice w finansowaniu szpitali przed pandemią i po tym, jak zostały przekształcone w placówki leczące wyłącznie chorych na COVID-19. - Ten system jest niekorzystny dla naszych placówek - stwierdzili.

Minister zapozna się i odpowie

Przygotowujemy odpowiedź na list dyrektorów szpitali jednoimiennych – poinformował w poniedziałek rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. - Na każdy list należy odpowiedzieć. Także na ten list dyrektorów szpitali jednoimiennych odpowiemy. Wówczas przedstawimy mediom naszą odpowiedź – przekazał Andrusiewicz.

Czytaj: 7,5 mld zł dla szpitali na walkę w koronawirusem>>
 

Rzecznik jednocześnie przypomniał, że szpitale jednoimienne otrzymywały dodatkową gratyfikację za utrzymywanie szpitala w gotowości. - Oczywiście w momencie, kiedy epidemia słabnie, zmieniają się też różne ograniczenia – dodał.