NIK w latach 2018-2023 (do 23 października) przeprowadziła kontrolę w Ministerstwie Zdrowia, urzędach wojewódzkich oraz podmiotach leczniczych dotyczącą systemu opiniowania inwestycji w ochronie zdrowia.

System oceny inwestycji w ochronie zdrowia nie był powiązany z oceną zaspokojenia potrzeb zdrowotnych. Ocena stopnia zaspokojenia potrzeb zdrowotnych dzięki realizacji kolejnych inwestycji nie była możliwa, ponieważ brakowało punktu odniesienia: nie stworzono docelowego modelu zabezpieczenia tych potrzeb, na podstawie którego można by taką ocenę przeprowadzić.

Kontrolerzy zauważyli, że konieczne są zmiany w ustawie o świadczeniach zdrowotnych, które pozwolą ograniczyć nieprawidłowości. Ponadto, jak wskazali kontrolerzy, resort zdrowia powinien zbudować powszechnie dostępną platformę informatyczną gromadzącą dane o wydanych opiniach o celowości inwestycji i realizowanych inwestycjach w ochronie zdrowia, dla zapewnienia jak najlepszej informacji dla wszystkich interesariuszy.

Czytaj także na Prawo.pl: NIK: Coraz więcej białych plam w leczeniu stomatologicznym na NFZ

Jak oceniono, system ten nie zapewniał wydatkowania pieniędzy publicznych w sposób gospodarny ani zgodny z potrzebami zdrowotnymi obywateli. - Organy opiniujące nie miały wiedzy na temat stanu realizacji i efektów inwestycji. Większość przedsięwzięć realizowano z opóźnieniem, a w trakcie dokonywano zmian w zakresie rzeczowym, w związku z czym efekt końcowy często różnił się od pierwotnych założeń - zauważyła Najwyższa Izba Kontroli.

 

Wadliwe opiniowanie

Wskazała, że aż trzy czwarte skontrolowanych podmiotów leczniczych przeprowadzało inwestycje bez ich opiniowania, a prawie jedna trzecia inwestycji nie została zrealizowana pomimo uzyskania pozytywnej opinii. - Niespójność przepisów sprawiała, że podmioty lecznicze ubiegały się o wydanie opinii o celowości dla inwestycji niezwiązanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych - oceniła.

Przypomniała, że system opiniowania inwestycji w ochronie zdrowia jest stosunkowo nową instytucją, bo powstał w 2016 r. Jego celem jest zapewnienie rozwoju infrastruktury niezbędnej do zabezpieczenia dostępu do świadczeń gwarantowanych, w odpowiedzi na potrzeby zdrowotne obywateli. System ten miał też pomóc zapobiec nadpodaży na lokalnym rynku usług medycznych.

Jak czytamy, od początku 2018 r. do końca lipca 2023 r. wojewodowie i minister zdrowia, czyli organy opiniujące w "I instancji", wydali 1700 opinii o celowości inwestycji (OCI), z czego 1413 było opiniami pozytywnymi (ok. 83 proc.), a 287 negatywnymi (prawie 27 proc.). Od negatywnych opinii wniesiono 203 protesty. Szef MZ zmienił 122 negatywne opinie na pozytywne, przy czym w przypadku opinii wydanych przez MZ na pozytywne zmieniono aż 90 ze 103 opinii (ponad 87 proc.). Ostatecznie pozytywną opinię uzyskało 1535 inwestycji, tj. ponad 90 proc., a negatywną 165 (niecałe 10 proc.).

Nieprawidłowości - inwestycje pomimo negatywnych opinii

NIK przekazała, że finansowe rezultaty kontroli to nieprawidłowość na kwotę ogółem ponad 5 mln 436 tys. zł, z tego 1 mln 684 tys. zł stanowiła kwota wydatkowana z naruszeniem prawa, a 3 mln 752 tys. zł kwota potencjalnych finansowych skutków nieprawidłowości.

Złożenie wniosku o wydanie OCI nie zawsze kończyło się jej wydaniem - zauważyli kontrolerzy. Podmioty wnioskujące wycofywały wnioski, gdy pojawiało się ryzyko negatywnej opinii, a następnie składały nowe wnioski dotyczące tej samej inwestycji. Zdarzało się, że po otrzymaniu opinii negatywnej podmioty lecznicze wnioskowały o pozytywną opinię "do skutku". Ponadto, podmioty wnioskujące najczęściej poddawały opiniowaniu tylko te inwestycje, dla których chciały uzyskać wsparcie finansowe. Poza tym, badanie ankietowe wykazało, że podmioty wnioskujące przystąpiły do realizacji prawie 27 proc. inwestycji, dla których uzyskały negatywną opinię.

Aż 9 z 12 skontrolowanych podmiotów leczniczych (75 proc.) realizowało inwestycje bez poddawania ich pod opiniowanie.

Opóźnienia w realizacji

NIK wyjaśniła, że do kontroli wybrała te inwestycje, które według deklarowanych we wnioskach o wydanie OCI terminach realizacji, powinny zostać zakończone w okresie przeprowadzania kontroli. Tymczasem na dzień zakończenia kontroli cztery z 12 inwestycji były nadal w trakcie realizacji. Tylko jedna inwestycja została sfinalizowana w deklarowanym we wniosku o wydanie OCI terminie. W przypadku pozostałych siedmiu zakończonych inwestycji opóźnienie wyniosło od jednego do 23 miesięcy.

- Spośród ośmiu zakończonych inwestycji w trzech przypadkach realizacja była zgodna z opisem inwestycji zawartym we wniosku o wydanie OCI. W pięciu pozostałych przypadkach nastąpiły zmiany w stosunku do pierwotnych założeń. Najczęściej dotyczyły one planowanych oraz ostatecznie zakupionych wyrobów medycznych - czytamy.

Jak zaznaczyła NIK, jedna inwestycja nie została w ogóle wykorzystana zgodnie z zakładanym przeznaczeniem. - Chodzi o Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka w Słupsku Sp. z o.o., z którym NFZ nie zawarł umowy na udzielanie świadczeń zdrowotnych. NFZ nie ogłosił bowiem postępowania w sprawie zawarcia umów na udzielanie świadczeń zdrowotnych w lokalizacji inwestycji, pomimo wydania przez Wojewodę Pomorskiego pozytywnej opinii o celowości inwestycji. Zarząd Szpitala nie miał pewności co do finansowania świadczeń w ramach umowy z NFZ, dlatego postanowił przekształcić szpital w oddział leczenia uzdrowiskowego - przekazała.

W ocenie NIK organy opiniujące w większości przypadków rzetelnie wykonywały swoje zadania w obszarze wydawania OCI, choć w Ministerstwie Zdrowia stwierdzono nierzetelną weryfikację formalną połowy wniosków objętych badaniem (4 z 8). Kontrola NIK w MZ wykazała też nieprawidłowości dotyczące ocen jednostkowych kryteriów w sześciu OCI. "Inne nieprawidłowości w resorcie zdrowia dotyczyły wykorzystania opinii o celowości. W dwóch przypadkach przyznano dotacje na realizację inwestycji, których zakres rzeczowy różnił się od zakresu inwestycji, dla których wydano pozytywne opinie o celowości" - czytamy.