Czy w przypadku wyjazdu rodzica za granicę (opiekę nad dzieckiem przejmuje babcia) rodzic powinien poinformować pisemnie o upoważnieniu dziadków do informowania o stanie zdrowia wnuczka?
Czy to wystarczy, czy rodzic powinien takie oświadczenie potwierdzić notarialnie?
Sytuacja opisana pytaniem zaczyna być znakiem naszych czasów. Autorka jest zwolennikiem zdrowego rozsądku, ale tylko w granicach prawa.
Prawo dostępu do informacji medycznej jest skorelowane z obowiązkiem zachowania tajemnicy po drugiej stronie. Po pierwsze należy sobie uświadomić, że prawo rodziców do zasięgania informacji medycznej jest pochodną władzy rodzicielskiej. Ta zaś jest niezbywalna. W ocenie autorki większym problemem jest prawo do ewentualnej zgody na udzielenie świadczenia zdrowotnego niż samo prawo dowiedzenia się o stan zdrowia wnuczka. Z pewnością notarialne poświadczenie nie jest konieczne, ale poświadczenie podpisu może być pomocne.
Autorka rekomenduje zatem oświadczenie o wyrażeniu zgody na udzielnie dziecku wszelkich świadczeń zdrowotnych, jakie okażą się niezbędne ze względu na stan zdrowia dziecka z jednoczesnym zrzeczeniem się prawa do informowania rodzica o stanie zdrowia dziecka - na podstawie art. 9 ust. 4 ustawy z 6 listopada 2008 roku o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta.
Dalej warto zostawić u lekarza pierwszego kontaktu pisemną informację o wyrażeniu zgody na udzielanie świadczeń dzieciom, które będą przybywać pod opieką babci. Należy zadbać o stały kontakt albowiem lepiej móc wyrazić zgodę na leczenie telefonicznie niż w ogóle. Oświadczenie o upoważnieniu babci do zasięgania informacji o stanie zdrowia wnuków to ostatnia sprawa. Tak jak autorka zaznacza, forma aktu notarialnego nie jest absolutnie wymagana. Można jednak wzmocnić oświadczenie przez notarialne poświadczenie samego podpisu pod oświadczeniem. Trzeba mieć na uwadze fakt, że żadna dokumentacja nie zabezpieczy dziecka przed trudnościami w uzyskaniu świadczeń zdrowotnych, albowiem – o czym wyżej – żaden atrybut władzy rodzicielskiej nie może zostać przeniesiony na inną osobę, w tym wypadku na babcię.