Każdy kto przebywa na kwarantannie z powodu podejrzenia zachorowania na koronawirusa powinien mieć możliwość powstrzymania się w tym czasie od pracy. Ma prawo wówczas do zasiłku chorobowego albo zasiłku opiekuńczego, jeśli opiekuje się dzieckiem do lat ośmiu. Ale nie medycy. Rząd zostawił tu furtkę. Pozwolił aby pracodawcy obligowali ich do świadczenia pracy nawet jeśli ci przebywają w domu i pobierają zasiłek chorobowy bądź opiekuńczy
Lekarz musi pracować podczas kwarantanny
- Efekt jest taki, że jeśli któryś z kolegów idzie na kwarantannę, to i tak musi pracować, być przy komputerze i świadczyć usługi telemedycyny. To jest wykorzystywanie medyków. Lekarzy rodzinnych jest za mało. Mówimy o tym od dawna, a epidemia tylko to obnażyła - mówi Bożena Janicka, lekarz rodzinny i prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.
Czytaj w LEX: Ograniczenia w udzielaniu świadczeń przez personel medyczny mający kontakt z pacjentami z koronawirusem >
Wcześniej pracownicy służby zdrowia przebywający na kwarantannie nie mogli świadczyć pracy, ale 1 kwietnia 2020 roku weszła w życie ustawa o zmianie niektórych ustaw w zakresie systemu ochrony zdrowia związanych z zapobieganiem zwalczeniem i przeciwdziałaniem COVD-19, która zezwoliła im na pracę zdalną we wskazanym zakresie bez utraty prawa do świadczeń chorobowych albo na pracę poza normalnymi godzinami pracy bez utraty prawa do zasiłku opiekuńczego
Co ważne, jak podkreślił ZUS w odpowiedzi na pytanie serwisu Prawo.pl, osoba, która w czasie kwarantanny lub izolacji pobiera zasiłek chorobowy lub opiekuńczy, nie może wykonywać jednocześnie pracy. - Wyjątkiem są osoby wykonujące zawody medyczne, które w czasie kwarantanny lub izolacji w warunkach domowych świadczą pracę zdalną na rzecz podmiotu wykonującego działalność leczniczą lub udzielają świadczeń zdrowotnych w ramach telemedycyny, albo które pobierają dodatkowy zasiłek opiekuńczy w związku z zamknięciem placówki i świadczą pracę w ramach dyżuru medycznego w godzinach innych niż czas zwolnienia od pracy w związku z opieką nad dzieckiem – tłumaczą urzędnicy ZUS.
Lekarz musi pracować nawet podczas izolacji
Choć prof. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej podkreśla, że nie są mu znane przypadki, w których lekarz przebywałby na zasiłku chorobowym i sam wystawiał zwolnienia ZUS-ZLA pacjentom, udzielając porad telemedycznych, to jest to możliwe rozwiązanie. Jest to praktyka stosowana u lekarzy rodzinnych. Ponadto, można zobligować do pracy nie tylko medyka przebywającego na kwarantannie, czyli podejrzanego o zachorowanie na koronawirusa, ale i też będącego w izolacji w domu. W izolacji są już osoby, których testy w kierunku COVID-19 dały wynik pozytywny.
Co ciekawe, osoba przebywająca na zasiłku chorobowym w czasie kwarantanny ma prawo do 80 proc. wynagrodzenia, ale już lekarze, pielęgniarki i ratownicy medyczni do 100 proc. zarobków. - Moim zdaniem nie ma podstaw do różnicowania sytuacji zwykłych pracowników przebywających na kwarantannie czy w izolacji domowej od osób wykonujących zawody medyczne. Zgodnie z przepisami prawa zasada jest prosta: albo w trakcie kwarantanny wykonuje się pracę zdalnie i pobiera się w tym czasie wynagrodzenie za pracę, a sama kwarantanna wtedy sprowadza się do niewychodzenia z domu, albo jest się na kwarantannie i przysługującym w związku z tym zasiłku chorobowym i pracy w tym czasie się nie wykonuje – podkreśla Adam Szkurłat, adwokat z kancelarii Lubasz i Wspólnicy. Podobnie wygląda sytuacja z izolacją domową.
Rząd jednak nie przedstawił szczegółowych powodów dla tego zróżnicowania sytuacji. Uzasadnienie do projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w zakresie systemu ochrony zdrowia związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 jest bardzo lakoniczne. Napisano jedynie, że służby medyczne, nawet jeśli pracują zdalnie podczas kwarantanny, izolacji czy po godzinach przeznaczonych na opiekę nad dziećmi, nie będą narażone na ryzyko utraty zasiłku chorobowego lub opiekuńczego.