Ze strony polskiej do międzynarodowej sieci badawczej, która będzie się zajmować rozwiązywaniem prawnych i medycznych aspektów zdrowia człowieka, przystąpiły: lider konsorcjum - Uniwersytet w Białymstoku (wydział prawa) oraz Uniwersytet Medyczny w Białymstoku i Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach.
Umowę podpisali w Białymstoku dziekan wydziału prawa Uniwersytetu w Białymstoku (UwB) prof. Emil Pływaczewski, prorektor ds. nauki Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku prof. Adam Krętowski i dziekan wydziału nauk o zdrowiu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach prof. Violetta Skrzypulec-Plinta. Dokumenty podpisano na konferencji nt. ginekologii dziecięcej, która ma być jedną z dziedzin współpracy. Ze strony Uniwersytetu w Cambridge umowę podpisał w Wielkiej Brytanii - a było to widać za pośrednictwem łącz internetowych - znany na świecie kryminolog prof. Lawrance W. Sherman, dyrektor Instytutu Kryminologii Uniwersytetu Cambridge.
Naukowcy chcą prowadzić wspólne badania, wnioskować o ich finansowanie, organizować konferencje naukowe i wydawać wspólne publikacje, bo prawo i medycyna są ze sobą nierozerwalnie związane np. w takiej dziedzinie jak ginekologia dziecięca - mówiła prodziekan wydziału prawa, profesor UwB Ewa Guzik-Makaruk.
Wspólne badania mają dotyczyć m.in zjawisk na styku prawoznawstwa, kryminologii i medycyny. "Kryminologia jest nauką interdyscyplinarną, nauką, która obala szereg mitów. Kryminologia wymaga wyjścia poza pewien schemat. Kryminologia łączy się z psychiatrią, socjologią, medycyną, naukami biologicznymi. Dlatego też nasza sieć będzie zajmowała się problemami o charakterze interdyscyplinarnym. Zdrowie człowieka jest pewną klamrą, która spaja te wszystkie nasze koncepcje badawcze" - wyjaśnił dziekan wydziału prawa UwB prof. Emil Pływaczewski.
Już zapowiedział, że w 2015 r. w ramach utworzonej właśnie sieci planowana jest konferencja nt. problemu wykluczenia społecznego. Naukowcy chcą szukać diagnoz, sposobów na rozwiązywanie problemów do zastosowania w praktyce, np. w służbie zdrowia.
"Przede wszystkim chcemy się pochylić nad losami ofiar przestępstw, patologii społecznych i polepszyć ich sytuację" - mówił dziennikarzom Pływaczewski. Dodał, że na wydziale prawa powołano np. komisję zajmującą się takimi zagadnieniami jak przemoc czy rasizm. "Ofiary przestępstw wymagają głębokiego wsparcia, zarówno w procesie karnym, jak i w zakresie szeroko rozumianych aspektów związanych z administracją" - powiedział Pływaczewski i dodał, że czasami dopiero badania kryminalistyczne obnażają - jak mówił - słabości istniejących rozwiązań.
Na badanie takich zagadnień jak molestowanie czy gwałt stawia w ramach powstałej sieci badawczej Śląski Uniwersytet Medyczny. Dziekan wydziału nauk o zdrowiu tej uczelni prof. Violetta Skrzypulec-Plinta powiedziała, że styk prawa i medycyny jest wciąż niedoskonały. "My się prawa nie uczymy, a prawnicy nie uczą się medycyny. W związku z tym jest wiele takich punktów, które muszą nas połączyć" - powiedziała i dodała, że np. istotne jest zwracanie uwagi na sposób postępowania zgodny z zasadami etyki i w trosce, żeby niczego nie pominąć w takich sytuacjach jak dziecko molestowane seksualnie czy też zgwałcona kobieta.
"Jak nam prawnicy mogą pomóc, żebyśmy mogli dokładnie dokonywać obdukcji kobiety zgwałconej, molestowanej? Jak nauczyć medyków prawa, żeby zgodnie z tym prawem potrafili zgłosić właściwie podejrzenie o molestowaniu, bo my się ciągle boimy, prawda? My się boimy zapytać, a pacjentka nie mówi. A może jednak trzeba pytać, a może trzeba nas nauczyć trochę prawa, byśmy mogli więcej pomóc dzieciom, kobietom, chłopcom, mężczyznom. Będziemy walczyć mocno o edukację" - podkreśliła.
Zaznaczyła, że ważne jest na przykład wypracowanie systemu i edukowanie, by dzieci zaczepiane przez obcych o złych zamiarach, umiały się obronić. Dlatego naukowcy liczą także na to, że w ramach wspólnych badań uda się znaleźć rozwiązania na temat skutecznej edukacji. (PAP)