Nowa ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych ma zastąpić dotychczas obowiązującą ustawę z 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych (Dz.U. z 2020 r. poz. 1947). Akt ten liczy sobie już ponad 60 lat, a w sporej części powiela przepisy z ustawy obowiązującej w dwudziestoleciu międzywojennym - nie przystaje więc do dzisiejszych realiów.

Czytaj:
Będzie można pochować partnera, ale tylko gdy napisze testament>>
Zmiany w przepisach pogrzebowych - przez dżumę pradziadka ojciec spocznie pod płotem>>

Cmentarzysko Jaćwingów jak Cmentarz Bródnowski

Nowy rządowy projekt ustawy o cmentarzach i grzebaniu zmarłych wyłącza stosowanie przepisów dotyczących przechowywania, ekshumacji, przewożenia i obowiązku pochowania do „zwłok i popiołów ludzkich pochodzących z badań archeologicznych i znalezisk archeologicznych, relikwii oraz zwłok, szczątków i popiołów ludzkich". Dotyczy to zbiorów przechowywanych w muzeach, jednostkach badawczych i dydaktycznych związanych z archeologią i ochroną dziedzictwa.

Czytaj też: Ekshumacja zwłok lub szczątków ludzkich dopuszczalna wyłącznie w ramach prowadzonych postępowań - cywilnego lub karnego >>>

 

Cena promocyjna: 119.2 zł

|

Cena regularna: 149 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Tyle że - przy szerokiej definicji cmentarza, przyjętej w projekcie - nie wyłączy to stosowania przepisów do cmentarzy, będących zabytkami archeologicznymi w rozumieniu art. 3 pkt 4 ustawy z 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Zgodnie z tą definicją, cmentarzem jest „teren, na którym w zorganizowany sposób dokonano lub na którym można dokonywać pochowania zwłok, szczątków ludzkich lub popiołów ludzkich, z wyłączeniem budynków kultu religijnego”. Oznacza to, że za cmentarz będzie uznany każdy teren, na którym kiedykolwiek, niezależnie, czy było to np. czterysta czy cztery tysiące lat temu, w zorganizowany sposób chowano zwłoki, szczątki ludzkie, czy popioły ludzkie. Rada Legislacyjna przy premierze zwraca uwagę, że spowoduje to liczne problemy ze stosowaniem przepisów, a także utrudnienia w prowadzeniu robót budowlanych, czy ziemnych. Oznacza to też choćby konieczność stosowania przepisów o likwidacji cmentarzy.

Czytaj też: Nowe prawo ma skuteczniej ścigać poszukiwaczy skarbów, a zabytki mają być oznakowane>>
Czytaj też: Postępowanie ze zwłokami po zakończeniu ich oględzin >>>

- Jeżeli miejsce wykopalisk archeologicznych będziemy traktować jak cmentarz, to teren powinien zostać ogrodzony, a jego administratorem będzie odpowiedni związek wyznaniowy lub gmina - mówi Krzysztof Wolicki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Pogrzebowego. - W przypadku Jaćwingów o związek wyznaniowy zapewne byłoby trudno, chyba że ktoś pokusiłby się o jego założenie. Niemniej chcąc zwolnić się z reżimu ustawy o cmentarzach, konieczne będzie przeprowadzenie procedury likwidacji, co będzie kosztowne i czasochłonne - mówi.

Jednostka badawcza nie występuje w ustawie o szkolnictwie

Z kolei w przypadku zbiorów niektórych uczelni, projektodawca o zwolnieniu z reżimu ustawy zapomniał - co oznacza, że szczątki teoretycznie trzeba pochować. Jak wskazują członkowie Rady Legislacyjnej, na gruncie art. 6 ust. 1 projektu powstaje problem o charakterze terminologicznym. Otóż na gruncie obecnie obowiązującej ustawy z 20 lipca 2018 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, będącej podstawowym aktem normatywnym regulującym prowadzenie badań naukowych, nie występuje termin „jednostka badawcza”. Natomiast na gruncie tej ustawy funkcjonuje – wymieniony choćby w preambule – termin „instytucja badawcza”, a do systemu szkolnictwa wyższego i nauki (art. 7) wchodzą m.in. instytuty naukowe PAN, instytuty badawcze i międzynarodowe instytuty naukowe.

Przewidziane w projekcie wyłączenie jest zakrojone wąsko, wobec czego nie będzie obejmowało zwłok, szczątków i popiołów ludzkich znajdujących się w kolekcjach antropologicznych uczelni wyższych, czy innych instytucji badawczych, a także kolekcjach muzealnych i podmiotów zajmujących się działalnością edukacyjną, ale niezwiązaną z „archeologią i ochroną dziedzictwa”.

Czaszki z Afryki na Uniwersytecie

Chodziłoby tu zwłaszcza o takie instytucje, jak Muzeum Człowieka działające na Wydziale Nauk Biologicznych Uniwersytetu Wrocławskiego, a zawierające dużą kolekcję szczątków ludzkich (np. przeszło sto czaszek z Azji i Afryki, pochodzących ze zbiorów przedwojennych).

Sprawdź też: PROCEDURA Ekshumacji >>>

- W związku z tym należałoby rozszerzyć wskazane wyłączenie również na takie podmioty. Przy czym wystawianie szczątków ludzkich na widok publiczny – w tym w ramach ekspozycji muzealnej – jest zawsze kwestią drażliwą, wobec czego nie powinno znaleźć się w ogóle poza sferą regulacji prawnej - twierdzą prof. dr hab. Antoni Hanusz i prof. dr hab. Piotr Marcin Wiórek, z  Uniwersytetu Wrocławskiego, którzy przygotowali opinię w tej sprawie dla Rady Legislacyjnej.

Jednakże w przekonaniu Rady Legislacyjnej, regulacja ta powinna mieć ogólny charakter, wskazujący, że przechowywanie zwłok, szczątków ludzkich i prochów w muzeach, instytucjach badawczych lub dydaktycznych, powinno odbywać się w celu naukowym lub dydaktycznym (co wyłączałoby cel głównie komercyjny), a także z poszanowaniem godności i czci należnej osobom zmarłym.

- Zbiory uczelni należy spod przepisów ustawy wyłączyć, bo likwidacja zbiorów instytutów byłaby absurdem - ocenia Krzysztof Wolicki.