Anna S , prokurator Prokuratury Okręgowej została obwiniona o to, że w występując w charakterze oskarżyciela publicznego na rozprawie przed Sądem Okręgowym w trakcie wygłaszania mowy końcowej przez obrońcę oskarżonego ostentacyjnie wyjęła książkę i czytała ją. Na zwróconą uwagę przez przewodniczącą składu sędziowskiego odpowiedziała, że „nie będzie słuchała jak ktoś ocenia jej akt oskarżenia". Zdaniem rzecznika dyscyplinarnego prokurator naruszyła w ten sposób powagę Sądu, czym uchybiła godności sprawowanego urzędu. To przewinienie dyscyplinarne jest określone w art. 66 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze.
Prokurator jest winna
Sąd dyscyplinarny I instancji uznał prokurator winną zarzucanego jej czynu i wymierzył karę upomnienia. Stwierdził, że prokurator naruszyła godność urzędu, co nie jest zgodne z art. 66 ust. 1 ustawy o prokuraturze. Według tego przepisu prokurator odpowiada dyscyplinarnie za przewinienia służbowe, w tym za oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawa i uchybienia godności urzędu prokuratorskiego.
Od tego wyroku obwiniona odwołała się, twierdząc, że orzeczenie jest nietrafne, bo wykracza poza granice swobodnej oceny dowodów, a co więcej - sąd nie uznał dowodów przedstawionych przez obronę.
Sąd II instancji 6 sierpnia 2014 r. uniewinnił Annę S., gdyż uznał, że zachowanie Anny S. nie było naruszeniem wolności słowa, ani nie naruszało godności urzędu. Więcej>>
Sygnatura akt SDI 5/15, wyrok SN z 19 marca 2015 r., SDI 6/16, postanowienie SN z 27 lipca 2016 r.