Wiceminister nauki Piotr Mueller ocenił: "Potrzebujemy co najmniej kilku dobrych uczelni, które są w stanie konkurować międzynarodowo". Dodał, że chodzi m.in. o konkurowanie w zakresie jakości badań naukowych oraz jakości prowadzonej dydaktyki.
Mniej studentów w uczelniach badawczych
- Odważnie mówimy: w uczelniach badawczych będzie studiowało mniej studentów - powiedział Mueller. Zaznaczył, że studenci ci będą mogli być kształceni na wyższym poziomie, niż dotychczas i będą włączani w prowadzenie badań na uczelni już od pierwszego roku. Dlatego, jak wyjaśnił, grupy zajęciowe muszą być mniejsze. Uczelnie mają więc do wyboru albo zatrudnić więcej kadry, albo przyjmować mniej studentów. Ministerstwo spodziewa się, że wybiorą tę drugą możliwość. Wiceminister wyraził nadzieją, że uczelnie badawcze w wybranych dyscyplinach naukowych znajdą się w pierwszych dziesiątkach rankingów takich dyscyplin naukowych.
Cena promocyjna: 119.2 zł
|Cena regularna: 149 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł
Kolejną cechą uczelni badawczych powinno być - zdaniem wiceministra - prowadzenie kształcenia w tych dyscyplinach na poziomie o wiele lepszym, niż dotychczas. Jego zdaniem uczelnie powinny prowadzić "prawdziwą selekcję", opartą o nabór międzynarodowy kandydatów na studia I i II stopnia, a także kandydatów do szkół doktorskich.
W jego opinii w konkurowaniu o najlepszych doktorantów pomóc ma nowy model kształcenia doktorantów - tworzenie szkół doktorskich. A tam, jak zaznaczył wiceminister "każdy doktorant - czy to obywatel polski czy nie - jest traktowany tak samo". Przypomniał, że wszyscy doktoranci w szkołach doktorskich uzyskiwać będą stypendia.
Umiędzynarodowienie kadr
Jarosław Gowin uzupełnił, że umiędzynarodowienie w uczelniach musi się odnosić nie tylko do studentów czy doktorantów, ale i do kadr. Polskie uczelnie odstają nie tylko, jeśli chodzi o liczbę studentów zagranicznych, ale również wykładowców zagranicznych - zwrócił uwagę.
O tym, które uczelnie uzyskają status uczelni badawczych, wiadomo będzie w czwartym kwartale 2019 r. Jarosław Gowin zapowiedział, że konkurs na uczelnie badawcze "rozstrzygnięty będzie przez grono zagranicznych ekspertów. Tak, żeby nie było nawet cienia podejrzeń o jakikolwiek konflikt interesów". Uczelnie badawcze zostaną wybrane w oparciu o przedstawione przez nie strategie swojego rozwoju. Minister zapowiedział, że koszt programu "Inicjatywa doskonałości - uczelnie badawcze" oscylować ma wokół kwoty 0,5 mld zł rocznie.
Kryteria do udziału w pierwszym konkursie spełniają Politechniki: Gdańska, Łódzka, Śląska, Warszawska i Wrocławska oraz Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie. Na liście są też Uniwersytety: Gdański, im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Jagielloński, Łódzki, Mikołaja Kopernika w Toruniu, Śląski, Warszawski i Wrocławski. Kryteria spełniają też Uniwersytety Medyczne: im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu, w Białymstoku, w Łodzi i Gdański Uniwersytet Medyczny, a także Uniwersytety: Pedagogiczny im. KEN w Krakowie i Przyrodniczy we Wrocławiu. (ms/PAP)
Warto przeczytać: Gowin: Wprowadzamy lepszy system kształcenia doktorów