Media informowały ostatnio o kilku sprawach, które stawiały ministra nauki w negatywnym świetle - w zeszłym tygodniu Wp.pl opisała sytuację, w której szefowa związku zawodowego na Uniwersytecie Szczecińskim Gabriela Fostiak poinformowała ministra nauki o nieprawidłowościach, do których, w jej ocenie, dochodzi na uczelni, prosząc o zachowanie anonimowości, ale minister osobiście przekazał jej pisma rektorowi uczelni, a ta powiadomiła prokuraturę. Portal poinformował również, że Wieczorek nie wpisał w oświadczeniu majątkowym dwuhektarowej działki oraz wartego kilkadziesiąt tysięcy złotych miejsca garażowego.

 

Premier rozważy dymisję ministra Wieczorka>>

 

Decyzję ministra skomentował Włodzimierz Czarzasty - wskazał, że "podjęto decyzje, które uruchomiły falę dyskusji, hejtu, a które naruszyły interesy wielu grup". - Myślę, że zostały popełnione dwa zasadnicze błędy w sprawie tego resortu; jeden - to błąd komunikacyjny, polegający na tym, że nie umiano poinformować o tym, ile dobrych decyzji zostało podjętych i drugi błąd, zasadniczy, komunikacyjny - polegał na tym, że nie były wytłumaczone w sposób rozsądny, racjonalny i na czas błędy, które zostały popełnione - powiedział.