O gotowości wybierania do składu TK osób zgłaszanych przez inne opcje polityczne powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w poniedziałkowym wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". "Na przykład siedmiu sędziów wybieranych przez partię czy koalicję rządzącą, ośmiu przez opozycję" - mówił.
Z kolei podczas wtorkowej debaty w Parlamencie Europejskim premier Beata Szydło powiedziała, że PiS zgadza się na to, by ośmiu z 15 sędziów było wskazanych przez opozycję. Jak podkreśliła, to zmiana, która "radykalnie odróżnia PiS od poprzedników".
Ubiegający się o funkcję przewodniczącego PO Grzegorz Schetyna powiedział w środę na konferencji prasowej, że Platforma nie otrzymała propozycji, by to opozycja wybierała ośmiu z piętnastu sędziów TK. - Nie wierzę w tę propozycję, nie otrzymaliśmy jej w żaden sposób - dodał.
Wiceszef klubu Kukiz'15 Marek Jakubiak ocenił w środę, że pomysł PiS jest "chyba rozwinięciem" propozycji ich klubu. Przypomniał, że Kukiz'15 proponował zmiany w konstytucji dotyczące liczby sędziów TK. Projekt zmian w konstytucji, autorstwa Kukiz'15 (podpisany także przez posłów PiS), przewiduje: wybór sędziów TK kwalifikowaną większością 2/3 głosów, zwiększenie składu TK z 15 do 18 członków oraz badanie zgodności ustawy o TK z konstytucją przez Sąd Najwyższy.
Czytaj: PiS oferuje opozycji 8 miejsc w TK. Opozycja traktuje to z rezerwą >>>
Jak oceniacie proponowane rozwiązanie? Liczymy na Wasze komentarze pod artykułem.