Jak zapewniał Gowin, był "zaskoczony informacją, że którykolwiek z urzędujących rektorów startuje w tych wyborach i nie chodzi tu o to, z jakiej listy startuje". Minister zapewnił, że decyzja rektora nie będzie miała wpływu na relacje pomiędzy UO a ministerstwem, bo jak zaznaczył Gowin "uczelnie są autonomiczne i jestem przekonany, że społeczność Uniwersytetu Opolskiego wyrobi i wyrazi swoje zdanie - takie bądź inne - na temat zaangażowania politycznego pana rektora. Współpracujemy z uczelniami, a nie rektorami. Liczy się dobro uczelni i studentów. Ważne, czy nie został nadszarpnięty autorytet uczelni".
Byłem zaskoczony informacją o udziale rektora Uniwersytetu Opolskiego (UO) w wyborach - powiedział w Opolu wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin, który zapewnił, że decyzja rektora nie będzie miała wpływu na relacje pomiędzy UO a ministerstwem. Podczas piątkowej konferencji prasowej w Opolu wicepremier Gowin odniósł się do udziału rektora Uniwersytetu Opolskiego prof. Marka Masnyka w nadchodzących wyborach samorządowych. Rektor stara się o miejsce w radzie miasta Opole z komitetu wyborczego obecnego prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego, który jest kontrkandydatem reprezentanta Zjednoczonej Prawicy.
Szef resortu nauki odniósł się także do obaw środowiska akademickiego dotyczących braku przepisów wykonawczych do Konstytucji dla Nauki. Jak zapewnił, chociaż zmiany są głębokie, to będą następowały w sposób ewolucyjny, co pozwala na stopniowe opracowywanie i wdrażanie konkretnych rozwiązań. Przykładem ma być ewaluacja badań naukowych, gdzie ze względu na duże zainteresowanie środowiska naukowego, przedłużono o sześć tygodni czas konsultacji. Jak poinformował minister, na skutek uwag płynących ze strony naukowców, "pewne istotne elementy tego rozporządzenia będą zmienione". (ms/PAP)