W zależności od wartości zamówienia, zamawiający może lub musi zażądać wniesienia wadium. W takiej sytuacji, potencjalni wykonawcy powinni to uczynić przed upływem terminu składania ofert. Oznacza to również, że zamawiający nie może żądać wniesienia wadium wcześniej, czyli np. przed upływem terminu składania ofert. Wybór formy wadium, należy do wykonawcy biorącego udział w postępowaniu. Może ono być wniesione w np. w pieniądzu, poręczeniach bankowych, gwarancjach bankowych, czy gwarancjach ubezpieczeniowych.
Zwycięzca przetargu będzie musiał się postarać, by nie stracić wadium>>
Jak czytamy w "Rz", po wyborze oferty najkorzystniejszej lub po unieważnieniu postępowania, zamawiający ma obowiązek zwrócić wadium wszystkim wykonawcom poza tym, którego oferta została wybrana jako najkorzystniejsza. Z kolei, niezwłocznie po zawarciu umowy o zamówienie oraz wniesieniu zabezpieczenia należytego wykonania umowy (oczywiście mowa o sytuacji, w której zamawiający zażądał jego wniesienia), zamawiający ma obowiązek zwrócić wadium wykonawcy, którego oferta została wybrana jako najkorzystniejsza.
Niekiedy jednak zamawiający ma prawo zatrzymać wadium wraz z odsetkami. Do tej pory zamawiający mógł to uczynić, gdy wykonawca w odpowiedzi na wezwanie o uzupełnienie lub poprawienie złożonych dokumentów, oświadczeń i pełnomocnictw – nie złożył ich w wyznaczonym terminie. Chyba, że firma udowodniła, że obowiązku tego nie wykonała z przyczyn nieleżących po jej stronie.
Te surowe zapisy p.z.p. miały ograniczyć zmowy przetargowe, polegające przykładowo na tym, że firmy oferujące najniższą cenę celowo doprowadzały do wykluczenia z przetargu, by wygrała inna spółka, z mniej korzystną ofertą. Ale te rygorystyczne regulacje uderzały głównie w małych i średnich przedsiębiorców, którzy już w trakcie przetargu dochodzili do wniosku, że nie mają szans na zwycięstwo. Zatem nie opłacało im się poświęcać czasu i środków na dalsze uczestnictwo w procedurze. Do tej pory traciły one środki wniesione na pokrycie wadium.
Wynik przetargu będzie decydował o zatrzymaniu wadium>>
Aktualnie firmy te nie stracą już pieniędzy. Taki efekt przyniosła najnowsza nowelizacja p.z.p., która weszła w życie 19 października 2014 r. (Dz. U. z 2014 r. poz. 1232). Zgodnie z nowymi przepisami zamawiający może zatrzymać wadium jedynie temu wykonawcy, który wycofał się z postępowania, a gdyby tego nie zrobił, to jej oferta byłaby najkorzystniejsza.
Jeśli zatem firma ubiegająca się o kontrakt, w odpowiedzi na wezwanie o uzupełnienie lub poprawienie złożonych dokumentów, nie złoży ich w wyznaczonym terminie, to nie straci wniesionego wadium, jeśli np. okaże się, że i tak nie wygrałaby przetargu. Pieniądze straci tylko najlepszy oferent, a więc ten, który złoży najlepszą ofertę i w odpowiedzi na wezwanie o uzupełnienie lub poprawienie złożonych dokumentów nie złożył ich w wyznaczonym terminie. Nadal wykonawca taki będzie mógł próbować wykazać, że obowiązku tego nie wykonał z przyczyn nieleżących po jego stronie. Jeśli mu się uda, to także nie straci pieniędzy.
Źródło: www.rp.pl