Jak powiedział podczas otwarcia prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc, most nazwany został imieniem Tadeusza Mazowieckiego, bo to „wielki człowiek dla Polski". "W ten sposób chcieliśmy go uczcić” - dodał.
W trakcie uroczystości odczytany został list syna pierwszego niekomunistycznego premiera Michała Mazowieckiego, w którym podziękował władzom Rzeszowa za taką inicjatywę uczczenia pamięci ojca.
Ferenc przypomniał, że budowa mostu kosztowała 178 mln zł z czego 149 mln zł pochodzi z unijnego programu Rozwój Polski Wschodniej, a kolejne 11,5 mln zł to dotacja z ministerstwa finansów. „Z budżetu miasta wydaliśmy tylko ok. 18 mln zł czyli 10 proc. całej inwestycji” - dodał.
Prezydent Rzeszowa podziękował za tak wysokie dofinansowanie, obecnej na uroczystości wiceminister rozwoju regionalnego Iwonie Wendel. „To w jej gabinecie decydowało się ile pieniędzy będzie przeznaczonych na ten most. To dzięki pani minister powstał ten most” - mówił Ferenc.
Wendel podkreśliła, że most powstawał w „nieprawdopodobnym tempie”. „Tak umówiliśmy się z panem prezydentem, że tylko pod tym warunkiem (że most powstanie szybko) te dodatkowe pieniądze będą kierowane tutaj. Moim zdaniem to najpiękniejszy most w Polsce” - dodała.
Wiceminister zachęciła też władze Rzeszowa, aby korzystały z pieniędzy na kolejne inwestycje transportowe w obecnej perspektywie finansowej UE.
Nowy most na Wisłoku jest podwieszany na plonie, który mierzy 108,5 metra i jest drugim co do wysokości w Polsce i najwyższym na Podkarpaciu. Długość mostu to 482 metry, szerokość 23 metrów. Most zawisnął nad zbiornikiem wody technologicznej rzeszowskiej elektrociepłowni, nad Wisłokiem oraz ulicą Wioślarską.
Oprócz mostu, w ramach tej inwestycji powstała także nowa droga o długości ok. 1,8 km. Połączyła ul. Rzecha z ul. Lubelską. Trasa ma po dwie jezdnie z pasem zieleni w środku. Po obydwu stronach są ścieżki piesze i rowerowe. (PAP)