Głosowało łącznie 86 senatorów. Udziału w głosowaniu nie wzięło 13 senatorów PiS i Lida Staroń należąca do Koła Senatorów Niezależnych.
Teraz ustawa wraca do Sejmu, który ma ją rozpatrzyć w środę, 6 maja br. Do odrzucenia w Sejmie stanowiska Senatu wymagana jest bezwzględna większość głosów - o jeden głos więcej, niż wszystkich pozostałych głosów (przeciw i wstrzymujących się). Obecnie klub PiS liczy 235 posłów, spośród których 18 to posłowie koalicyjnego Porozumienia. W tym ugrupowaniu wciąż trwa spór o decyzję w sprawie tej ustawy
Przez wiele godzin Izba rozpatrywała uchwaloną 6 kwietnia br. poselską inicjatywę - ustawę o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r., która przewiduje, że zostaną one przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Zgodnie z ustawą, wyborcy otrzymają pakiety wyborcze, które dostarczy do ich skrzynek pocztowych Poczta Polska. Wybory zostały ogłoszone na 10 maja br.
Czytaj: Majowe wybory prezydenckie korespondencyjnie dla wszystkich>>
Wnioski o obrady bezpośrednie i tajne
Obrady były burzliwe, senatorowie wykazywali, że liczenie głosów w tym trybie trwałoby dłużej niż dwa tygodnie, czyli wyniki nie byłyby znane do czasu drugiej tury. Izba odrzuciła wniosek senatora Marka Martynowskiego PiS o zmianę sposobu obrad Senatu z hybrydowego na tradycyjny. Następnie senator Leszek Czarnobaj z Koalicji Obywatelskiej zaproponował, aby zmienić Regulamin Senatu w taki sposób, ażeby nie było wątpliwości, iż obecny sposób prowadzenia obrad i głosowań jest z nim zgodny.
Projekt zmiany Regulaminu Senatu, przygotowany przez grupę senatorów PiS, przewiduje, że posiedzenia Senatu, komisji i podkomisji z wykorzystaniem środków komunikacji elektronicznej umożliwiających porozumiewanie się na odległość mogą być prowadzone w przypadku stanu wyjątkowego, wojennego, klęski żywiołowej lub epidemii. Połączone komisje senackie - Regulaminowa, Etyki i Spraw Senatorskich oraz Ustawodawcza - zdecydowały o przesłaniu tego projektu do zaopiniowania przez Biuro Legislacyjne i zewnętrznych ekspertów.
Izba odrzuciła kolejny wiosek senatora Marka Martynowskiego, tym razem aby debata nad ustawą o wyborach korespondencyjnych odbywała się przy zachowaniu tajności obrad. Marszałek Tomasz Grodzki nie zgodził się, by senatorowie PiS uzasadniali ten wniosek także w trybie tajnym.
- Próba obstrukcji obrad Senatu przez PiS nie powiodła się; mimo ich postawy udało się przyjąć uchwałę odrzucającą ustawę o głosowaniu korespondencyjnym w wyborach prezydenckich - skomentował te zabiegi wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz (KO).
- Odrzucając pomysł wyborów kopertowych, o których szef PKW w Senacie powiedział, że na pewno wolne nie będą, pomogliśmy polskiej wolności - powiedział wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (KP-PSL). - Dzisiaj głosując przeciwko wyborom kopertowych, głosowaliśmy zgodnie z wolą przytłaczającej większości Polaków, którzy nie chcą pseudowyborów, chcą w bezpiecznym kraju w wolny sposób decydować o swojej przyszłości - dodał.
Liczenie głosów potrwa dłużej
Senator sprawozdawca Aleksander Pociej poinformował, że do dzisiaj Senat czekał na dwa najpoważniejsze rozporządzenia, bez których nie mamy żadnej szansy ocenić tej ustawy. I w związku z tym przytoczył fragment pisma wicepremiera Sasina do naszych komisji: „Ministerstwo Aktywów Państwowych, aby umożliwić prawidłowe zastosowanie przepisów ustawy w przypadku jej wejścia w życie, podjęło oczywiście pracę nad projektem rozporządzeń”… Pismo jest z 30 kwietnia.
Senator Pociej powołał się też m.in. na opinię Forum Związków Zawodowych. Związkowcy piszą: Na dzień dzisiejszy ok. 30% całego stanu zatrudnionego w Poczcie Polskiej przebywa na zasiłkach chorobowych. To gigantyczne osłabienie wydolności całego środowiska, patrząc przez pryzmat «normalnych» warunków funkcjonowania, a co dopiero w odniesieniu do ciężaru realizacji wyborów korespondencyjnych”…
- Te wybory są absolutnie konieczne. To są wybory najważniejsze, bo to są wybory głowy państwa. Tutaj w grę wchodzi ciągłość państwa polskiego, ciągłość władzy - przekonywał senator Marek Pęk. - Tutaj w grę wchodzi kwestia bezpieczeństwa, zarówno wewnętrznego, jak i międzynarodowego, państwa polskiego. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej jest zwierzchnikiem najwyższym Sił Zbrojnych, ale również, ciągłość instytucjonalna państwa polskiego jest ważna ażeby przyjmować w polskim systemie politycznym ustawy - wyraził aprobatę dla ustawy senator Pęk.
Według senatorów liczenie głosów z powodu likwidacji dotychczasowych komisji obwodowych, których było 25 tysięcy, musiałoby trwać dużo dłużej. Senator Marek Borowski podał przykład Krakowa. - Maksymalnie może być 45 członków komisji, zespoły po trzy osoby. To znaczy, że jest 15 zespołów. Dobrze, będą pracować 11 dni. Ale 11 dni po 24 godziny na dobę. Przecież tyle nie mogą pracować - wyjaśniał. - Ustawa ta nie pozwoli na zorganizowanie wyborów ani dziesiątego, ani siedemnastego, ani dwudziestego trzeciego, ani żadnego dnia, ponieważ tak została skonstruowana, że nie zakończy się liczenia głosów przed drugą turą wyborczą - dodał.
Senator Krzysztof Kwiatkowski podał przykład z oddawaniem książek do biblioteki. - Rząd w swoich rekomendacjach mówi tak: jak oddajesz książkę do biblioteki, to potem przez 2 tygodnie nikt jej nie może wypożyczyć ze względu na zagrożenie epidemiologiczne. Za to jak dostajesz kartę wyborczą, to na drugi dzień masz ją wrzucić do urny wyborczej. To oczywiście nie jest perspektywa, co do której ktokolwiek z nas mógłby powiedzieć, że ci, którzy rekomendują takie decyzje, kierują się względami bezpieczeństwa Polek i Polaków -mówił Kwiatkowski.
Ustawa jest wadliwa
Zdaniem dr Tomasza Zalasińskiego, konstytucjonalisty z kancelarii DZP, członka Trybunału Stanu, wprowadzanie formuły powszechnych wyborów korespondencyjnych na kilka dni przed wyborami, w warunkach pandemii SARS – CoV – 2 oraz w warunkach totalnego chaosu organizacyjnego, jest głęboko niezgodne z Konstytucją i to z wieloma jej przepisami.
Czytaj: Zalasiński: Głosowanie korespondencyjne poza kontrolą niezależnych organów wyborczych>>
Sprawdź również książkę: Tarcza antykryzysowa. Szczególne rozwiązania w prawie podatkowym, rozliczeniach ZUS i wybranych aspektach prawa pracy związane z COVID-19 >>